Nawet najwięksi fani HTC z bólem serca muszą przyznać, że firma ta nie mogła zaliczyć ostatniego roku do zbyt udanych. Powracający jak bumerang temat problemów finansowych oraz mało spektakularne debiuty flagowych smartfonów modeli tej marki przyczyniły się do spadku pozycji Tajwańczyków i oddaniu pola coraz mocniejszym konkurentom.
Po premierze modelu One M9 oraz łudząco podobnego do iPhone’a smartfona A9 wielu obserwatorów branży zaczęło się zastanawiać czy inżynierów HTC nie dopadł przypadkiem jakiś kryzys, mogący przyczynić się do jeszcze dodatkowego skomplikowania i tak już niewesołej sytuacji firmy, która swego czasu potrafiła rywalizować z największymi rynkowymi gigantami.
Ten jakby nie było dość pesymistyczny opis kondycji HTC jest potrzebny, gdyż znając owe uwarunkowania o wiele prościej jest zrozumieć, jak ogromne znaczenie dla tajwańskiego koncernu ma jego najnowszy smartfon. Jednym ze sloganów reklamujących model 10 jest zdanie „Redefiniujemy pojęcie flagowego telefonu.” – słowa te mogą posiadać dość zuchwały wydźwięk, ale już po chwili spędzonej z tym sprzętem w mig staje się jasne, że w pewnym wymiarze mamy tu do czynienia z małą rewolucją.
Jeśli weźmiemy do ręki HTC 10 i porównamy go z jakimkolwiek poprzednim smartfonem tej marki, to momentalnie przekonamy się, że liczba poczynionych zmian jest wprost ogromna. Na pierwszy ogień idzie zupełnie nowy wgląd obudowy, której przód zamiast z metalu został wykonany z hartowanego szkła 2.5D. Tył smartfona również wygląda zupełnie inaczej niż w przypadku poprzedników, gdyż posiada znacznie bardziej kanciasty design, a jego krawędzie zostały poddane procesowi fazowania, sprawiającemu że brzegi obudowy smartfona „zmieniają” swój metaliczny odcień w zależności od kąta padającego na nie światła. Wygląda to naprawdę świetnie.
HTC 10 LEŻY W DŁONI WYJĄTKOWO DOBRZE I ROBI WRAŻENIE SOLIDNIE WYKONANEGO SPRZĘTU
Przy projektowaniu „Dziesiątki” inżynierowie HTC zdecydowali się na kompletny redesign przedniego panelu. W miejscu zarezerwowanym do tej pory dla loga firmy pojawił się przycisk zintegrowany z czujnikiem linii papilarnych, będącym jednym z najszybciej i najdokładniej działających tego typu sensorów montowanych w smartfonach. Po jego obu stronach umieszczono z kolei dwa dotykowe przyciski funkcyjne – innymi słowy otrzymujemy tu układ znany z wielu telefonów z Androidem. Drobnym modyfikacjom poddane zostały też przyciski boczne, co najbardziej odczuwa się w przypadku tego odpowiedzialnego za włączanie urządzenia. W HTC 10 posiada on chropowaty wierzch, co pozwala o wiele łatwiej zlokalizować go w momencie gdy chcemy operować telefonem bez konieczności wyjmowania go z kieszeni.
Opisując wygląd tajwańskiego flagowca nie można nie wspomnieć o profilu obudowy, która waży 161 g i w swym najgrubszym miejscu mierzy 9 mm. Porównując te wartości z gabarytami smartfonów konkurencji, HTC 10 ciężko określić mianem chudzielca, ale mimo to nie można odmówić mu smukłości oraz tego, że dzięki charakterystycznemu kształtowi tyłu obudowy sprzęt ten leży w dłoni wyjątkowo dobrze i sprawia wrażenie wyjątkowo solidnie wykonanego.
ZMIANY, ZMIANY
Ku uciesze wielu swych fanów HTC wreszcie zdecydowało się wsadzić do swojego smartfona wyświetlacz Quad HD. Co ciekawe, nie został on wykonany w technologii AMOLED – wyświetlacz w HTC 10 to 5,2-calowy panel Super LCD 5 zdolny do prezentowania obrazu w rozdzielczości 2560×1440 pikseli. Na pierwszy rzut oka nie jest on może tak jasny jak ekran w Samsungu Galaxy S7, ale mimo to i tak umożliwia komfortowe korzystanie z urządzenia przy mocnym świetle słonecznym, zapewniając przy tym bardzie ciepłe kolory.
Kolejną niezwykle istotną zmianą jest implementacja zupełnie nowych aparatów fotograficznych. Tylny posiada co prawda rozdzielczość 12 Mpix, ale nie dajcie się zwieść suchym liczbom, gdyż korzysta on z tak hołubionej przez HTC technologii Ultrapikseli pozwalającej na uzyskiwanie fotek cechujących się świetną jakością uchwyconych detali. Jakość zdjęć wykonanych za pomocą tego aparatu jest wyjątkowo porządna, a w sytuacji wykonywania fotek w kiepskich warunkach oświetleniowych spokojnie można określić mianem rewelacyjnej. Zdjęcia robione na dworze w naturalnym świetle posiadają mnóstwo szczegółów, ale w niektórych przypadkach wydają się posiadać odrobinkę zbyt mało nasycone kolory, co jednak w żadnym razie nie jest w stanie wpłynąć na ogólną bardzo dobrą ocenę nowego aparatu. Warto też dodać, że korzysta on z laserowego autofokusa oraz podobnie jak aparaty obecne w większości smartfonów klasy premium potrafi nagrywać filmy w rozdzielczości 4K.
Przedni aparat w stosunku do poprzedników obecnych we wcześniejszych flagowcach tajwańskiej marki otrzymał sensor o nieznacznie zwiększonej rozdzielczości (5 Mpix zamiast 4 Mpix), ale prawdziwą bombą jest fakt, że podobnie jak znajdujący się na tyle obudowy kolega posiada on system optycznej stabilizacji obrazu.
Poza zmianami optyki, HTC wprowadziło też szereg modyfikacji do oprogramowania aparatu. Poza przemodelowanym interfejsem w oczy rzuca się przede wszystkim tryb Pro, w którym uzyskujemy możliwość precyzyjnej kontroli wielu ustawień aparatu oraz możemy wybierać pomiędzy opcją zapisu zdjęć w postaci plików JPEG lub RAW.
DŹWIĘCZNY MOCARZ
Smartfony HTC od lat uchodziły za jedne z najlepiej brzmiących telefonów. Przez długi czas mogliśmy cieszyć się ze stereofonicznych głośników umieszczonych nad i pod wyświetlaczem, które odeszły niestety w niepamięć przy okazji premiery modelu One A9. Projektując „Dziesiątkę” Tajwańczycy ponownie postanowili jednak wkraść się w łaski mobilnych melomanów, wyposażając swojego flagowca w 24-bitowy przetwornik DAC zdolny do obsługi plików audio w jakości Hi-res. Oprócz tego w obudowie znalazło się też miejsce dla nowego wzmacniacza słuchawkowego oraz systemu BoomSound Hi-Fi Edition. Ten ostatni zasługuje na szczególną uwagę, gdyż przy jego implementacji HTC zdecydowało się zastosować dość niekonwencjonalny zabieg, polegający na rozdzieleniu przetworników generujących niskie i wysokie tony i wyposażeniu ich w odrębne moduły wzmacniacza. Efekt takiego posunięcia słychać od razu i ciężko oprzeć się wrażeniu, że mamy tu do czynienia z najwspanialej grającym smartfonem, jaki można obecnie znaleźć na sklepowych półkach.
HTC 10 jest topowym modelem w ofercie tajwańskiej marki, dlatego też nie powinno być dla nikogo zaskoczeniem, że w jego wnętrzu skrywają się bardzo mocne podzespoły. Najważniejszymi z nich są oczywiście 4-rdzeniowy procesor Snapdragon 820 oraz 4 GB RAM-u – duet ten dba o to, by „Dziesiątce” nie brakowało mocy przy pracy z wymagającymi aplikacjami i co by tu nie mówić, wywiązuje się ze swego zadania znakomicie. Smartfon ten bez najmniejszego problemu radzi sobie z obsługą zasobożernego oprogramowania oraz gier posiadających zaawansowaną technicznie oprawę graficzną.
HTC 10 TO NAJLEPIEJ BRZMIĄCY SMARTFON, JAKI MOŻNA OBECNIE ZNALEŹĆ NA SKLEPOWYCH PÓŁKACH
Za działanie smartfona odpowiada bateria 3 000 mAh, której pojemność bez najmniejszego problemu wystarczana ponad dobę intensywnego użytkowania urządzenia. Niewątpliwym plusem zastosowanego tu akumulatora jest fakt, że przy zastosowaniu ładowarki 3.0 Rapid Charger jest on w stanie naładować się do połowy w czasie zaledwie 30 minut.
Na końcu nie wypada nie wspomnieć o systemie operacyjnym, którego rolę pełni tutaj Android 6.0 z najnowszą wersją nakładki Sense. HTC postanowiło pozbyć się wielu swych aplikacji na rzecz ich odpowiedników stworzonych przez Google, co w połączeniu z usunięciem kilku bloatware’owych przyczyniło się do tego, że OS odpowiedzialny za działanie HTC 10 jest pod wieloma względami wyjątkowo podobny do czystego Androida. Można? Można!
Oceniając nowego flagowca HTC ciężko nie oprzeć się wrażeniu, że w zestawieniu ze swymi poprzednikami oferuje on zupełnie nową jakość. „Dziesiątka” została po prostu stworzona tak, by bez większych kompleksów była w stanie konkurować z topowymi smartfonami konkurencji i w naszym odczuciu ma duże szanse nawet na wygranie walki z takimi modelami jak Galaxy S7 czy LG G5.
SPECYFIKACJA
- CENA 3 000 PLN
- ROZMIAR WYŚWIETLACZA 5,2 cala
- ROZDZIELCZOŚĆ WYŚWIETLACZA 2560×1440 pikseli
- PROCESOR 4-rdzeniowy procesor Snapdragon 820
- RAM 4 GB
- PAMIĘĆ 32 GB (plus microSD do 200 GB)
- BATERIA 3 000 mAh
- WYMIARY 145,9×71,9×9,0 mm
- WAGA 161 g
Ocena
Zdaniem T3
Najlepszy smartfon w historii marki. Na dzień dzisiejszy nic lepszego z systemem Android nie znajdziecie.
-
Design
-
Jakość wykonania
-
Funkcjonalność
-
Cena