Francuzi mogą się cieszyć z limitu 35 godzin pracy tygodniowo i pięcioma tygodniami płatnego urlopu. Jednak na tym ich przywileje się nie kończą.
Pracodawcy przemysłu technologicznego i kilka związków zawodowych we Francji podpisało porozumienie, według którego firmy nie będą mogły komunikować się drogą elektroniczną ze swoimi pracownikami po godzinach pracy. Wielu zagranicznych pracodawców z tej branży nie będzie zadowolonych. Google czy Facebook już teraz narzekają na nadmiar biurokracji we Francji. Podpisana umowa tylko pogorszy tę sytuację.
Tego typu inicjatywy są we Francji bardzo popularne. Nic dziwnego. Kto po całym dniu pracy, siedząc przy obiedzie z winem chciałby słuchać marudzenia szefa?