Dla wielu osób zawołanie Ubera jest jedynym sposobem na powrót do domu po, hmm, ciężkiej nocy. Firma doskonale to rozumie, a nawet chce pomóc osobom, które zamawiają podwózkę do domu w różnych stadiach zmęczenia. W jaki sposób? Za pomocą sztucznej inteligencji.
Wyspecjalizowane AI przeznaczone do rozpoznawania stanu pasażera jest przedmiotem zgłoszenia patentowego, które Uber wystosował do Urzędu Patentów Stanów Zjednoczonych. Tytuł dokumentu brzmi „Przewidywanie stanu użytkownika za pomocą algorytmów uczenia maszynowego”, co mówi samo za siebie. Za sprawą specjalnej sztucznej inteligencji aplikacja Uber będzie rozpoznawała czy zamawiający samochód klient zachowuje się nienaturalnie. Bazą do oceny stanu pasażera stanie się szereg czynników: czas spędzony na wyszukiwaniu opcji w aplikacji, ilość błędów ortograficznych popełnionych w wiadomościach wysyłanych do kierowcy czy trudności ze znalezieniem samochodu. System oczywiście będzie „uczył się” zachowań użytkownika – jeśli na co dzień popełniamy sporo błędów ortograficznych, AI zacznie je ignorować.
Na podstawie powyższych czynników sztuczna inteligencja spróbuje określić, czy użytkownik znajduje się w nienaturalnym stanie – jest pijany lub skrajnie zmęczony. Informacja o tym oczywiście trafi do kierowcy. W patencie Uber opisuje również możliwość stworzenia systemu, który automatycznie przypisywałby nienaturalnie zachowujących się użytkowników do odpowiednio wyszkolonych kierowców, a w przypadku wykrycia stanu zmęczenia zmieniał interfejs aplikacji na uproszczony. AI Ubera jest na razie w fazie rozwoju: ile z tych obietnic okaże się prawdą przekonamy się w przyszłości.