Wielu z nas nie wyobraża sobie pobudki bez wiadomości w radiu, wypełniania domowych obowiązków bez muzyki z serwisu streamingowego, czy wieczornego relaksu bez interesujących podcastów lub ulubionych srebrnych krążków. Music System Home to sprzęt, który może nam towarzyszyć w każdej z tych sytuacji, za każdym razem dostarczając przyjemnych wrażeń muzycznych.
Nie ukrywam, że jestem miłośnikiem stylistyki retro, a szczególnie takiej łączącej klasyczne inspiracje z nowoczesnym minimalizmem. Odtwarzacz od Tivoli Audio prezentuje się pod tym względem po prostu fenomenalnie. Osadzona na czterech odkręcanych nóżkach konstrukcja, duże pokrętło otaczające okrągły ekran i błyszcząca, składana antena – wszystkie te elementy sprawiają, że na Music System Home po prostu miło się patrzy. Połączenie drewna, aluminium i gładkiej tkaniny podkreśla jego vintage’ową estetykę. Sprzęt jest dość ciężki, ale kompaktowy, można go więc ustawić na stoliku nocnym.
Podłączenie odtwarzacza do sieci Wi-fi i skonfigurowanie serwisów streamingowych (do wyboru mamy Deezera, Spotify i TIDAL-a) wymaga pobrania aplikacji mobilnej Tivoli Audio ART, która przeprowadziła mnie przez kolejne kroki instalacji. Nie jest to zbyt skomplikowane zadanie, ale ze względu na mnogość dostępnych opcji zajmuje trochę czasu – a to musiałem ściągnąć aktualizację oprogramowania głośnika, a to aktywacja Alexy wymagała kolejnych kilku minut.
Po zakończeniu tego procesu mogłem na spokojnie przyjrzeć się sterowaniu. Oprócz wspomnianej już aplikacji mobilnej do dyspozycji otrzymujemy dedykowanego pilota oraz komplet fizycznych przycisków i pokręteł. Trzy najważniejsze znajdują się z przodu: prawe służy do obsługi ustawień, a lewym włączymy odtwarzacz i wybierzemy źródło muzyki. Funkcja środkowego zmienia się w zależności od trybu pracy odtwarzacza; skorzystamy z niego podczas wybierania częstotliwości radiowej oraz przechodzenia do następnego utworu. Dodatkowe przyciski znajdują się z tyłu, wraz z kompletem portów.
Obsługa Music System Home nie sprawiła mi problemów – apka jest czytelna i prosta w obsłudze, pokrętła pozwalają na precyzyjne wybranie szukanej opcji, a pilot dobrze leży w dłoni. Urządzenie może być także sterowane za pomocą Alexy, ale tylko wtedy, gdy w sieci znajduje się inny sprzęt z Alexą, na przykład głośnik Echo.
Multiinstrumentalista
Odtwarzacz Tivoli Audio potrafi odtwarzać muzykę i podcasty z serwisów streamingowych, źródeł Bluetooth, radia cyfrowego i płyt CD (także takich z plikami MP3 i WMA). Na pierwszy ogień poszły te ostatnie. Chociaż z początku obawiałem się, że podczas odsłuchu krążków Music System Home zacznie się trząść (w końcu ustawiony jest on na stosunkowo cienkich nóżkach), po puszczeniu płyty urządzenie pewnie i stabilnie stało na mojej szafce nocnej.
Jego brzmienie jest wyraziste, szczegółowe i dynamiczne, z porywająco mocnymi basami i słodkimi tonami wysokimi; nawet pliki zapisane w stratnych formatach cieszyły moje uszy. Dzięki wyraźnej separacji kanałów stereo mogłem zatopić się w głębokiej przestrzeni dźwiękowej. Jedynym minusem jest fakt, że maksymalny poziom głośności urządzenia znajduje się stosunkowo nisko, przez co system ma problemy z pełnym udźwiękowieniem dużych pomieszczeń.
Po odtwarzaniu płyt CD przyszedł czas na serwisy streamingowe, a konkretnie Spotify – chciałem sprawdzić, jak na Music System Home brzmią podcasty. Okazało się, że rewelacyjnie: głosy prowadzących były naturalne, a „syczące” głoski nie wywoływały nieprzyjemnego efektu sybilizacji. Audycji najprzyjemniej słuchało mi się w trybie mono, który pozwalał mi poczuć się tak, jak bym siedział w studiu nagraniowym tuż obok autorów. Strumieniowana muzyka charakteryzowała się klarownością i ładną, neutralną barwą. Po raz kolejny nie mogłem nadziwić się, jak taki niewielki system potrafi wyrzucić z siebie tyle mięsistych, dynamicznych basów – o ile normalnie nie słucham aż tyle R&B, o tyle na odtwarzaczu Tivoli Audio wręcz nie mogłem przestać.
Music System Home potrafi odtwarzać stacje radiowe AM/FM, cyfrowe DAB i DAB+, jak również audycje internetowe. Dzięki wbudowanej antenie bez problemu złapałem sygnał, a duże pokrętło umożliwiło precyzyjne ustawienie żądanej stacji. Również w tym trybie pracy muszę pochwalić wysoką jakość dźwięku. Odtwarzacz potrafi także łączyć się ze smartfonem za pomocą Bluetootha 4.1 oraz z odtwarzaczami muzyki.
Tivoli Audio Music System Home to naprawdę wyjątkowe urządzenie – atrakcyjne pod względem wizualnym, po brzegi wypakowane funkcjami i przepięknie grające. Jeśli szukasz stylowego odtwarzacza do sypialni, kuchni lub domowego biura, koniecznie zwróć na nie uwagę.
Specyfikacja
- Cena 3 700 PLN
- Moc wyjściowa 60 W
- Zakresy radiowe AM, DAB, DAB+, FM, Radio internetowe
- Łączność Bluetooth 4.1, Wi-fi, wejście + wyjście AUX, Ethernet, odtwarzacz CD
- Wymiary 410 x 221 x 165 mm
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Mimo stylistyki retro, Music System Home to esencja nowoczesności o wysmakowanej formie i obezwładniającym brzmieniu.
Plusy
Wyraziste, mocne brzmienie z soczystymi basami. Precyzyjna reprodukcja mowy. Ekskluzywny design i wykończenie. Kompatybilność z wieloma źródłami dźwięku.
Minusy
Maksymalny poziom głośności jest stosunkowo cichy. Dość długi proces instalacji.