Tradycyjne zegarki mają jedną wyraźną przewagę nad smartwatchami – te najdroższe, najbardziej ekskluzywne modele są symbolami statusu, o jakim ich elektroniczni koledzy mogą ledwie pomarzyć. Wielu producentów stara się połączyć rasowy charakter klasycznych czasomierzy z nowoczesną wygodą, jaką oferują inteligentne zegarki. Owocem takiego mezaliansu jest trzecia generacja TAG Heuer Connected – sprawdźmy, czy zasługuje ona na tytuł smartwatcha doskonałego.
TAG Heuer postawił na klasykę. Okrągła, stalowa koperta przypomina tradycyjne modele producenta i jest wykonana z taką samą pieczołowitością. Wzdłuż krawędzi rozmieszczone zostały fizyczne przyciski, udające nastawniki chronografu, oraz obrotową koronkę, która służy jako włącznik urządzenia i jeden ze sposobów poruszania się po Wear OS. To duży, ciężki sprzęt o średnicy 45 mm i grubości koperty 13,5 mm, który może przeszkadzać osobom o drobnych nadgarstkach.
TAG Heuer Connected otrzymał 1,39-calowy wyświetlacz dotykowy OLED o rozdzielczości 454x454px, który chroni warstwa szafirowego szkła. W zupełności wystarcza on, by wygodnie odczytać notyfikacje i statystyki wyświetlane na ekranie smartwatcha, a na dodatek nieźle się sprawuje w ostrym świetle.
- Reklama -
Ekran jest zawsze włączony, co ma oczywiście wpływ na żywotność baterii. Akumulator zegarka ma pojemość 430 mAh, co starcza na niecały dzień umiarkowanie intensywnej pracy lub sześć godzin korzystania z trybu treningowego. To niezbyt imponujący wynik, w szczególności, że włączenie GPS-a nawet na chwilę, powoduje szybkie wyczerpywanie się akumulatora; w 15 minut ubywało nawet 10% baterii.
Connected 3. generacji to pierwszy zegarek TAG Heuer z narzędziami do trackingu fitness: został on wyposażony w czujnik pomiaru pracy serca, stoper oraz kompas do ćwiczeń w terenie. Towarzysząca mu aplikacja mobilna skupia się przede wszystkim na trzech dyscyplinach (bieganiu, kolarstwie i golfie), zbierając dane na temat spalonych kalorii, przebytego dystansu i parametrów treningu. Informacje następnie przedstawiane są w formie dość okrojonych statystyk – „każualowym” sportowcom to wystarczy, ale osoby zainteresowane poprawianiem swojej techniki i startowaniem w zawodach nie będą usatysfakcjonowane.
Pewien niedosyt pozostawia także zupełny brak funkcji wellness, na przykład trackingu cyklu snu, monitorowania poziomu stresu czy kalendarzyka menstruacyjnego. To niby drobiazgi, ale jakże przydatne w dbaniu o zdrowie i samopoczucie.
- Reklama -
TAG Heuer Connected 3 sprawia wrażenie, jakby jednocześnie chciał być zegarkiem mechanicznym i inteligentnym czasomierzem. Niestety, ta sztuka nie do końca mu się udała – to przeciętny smartwatch w nieprzeciętnie wysokiej cenie.
Specyfikacja
- Cena Od 7 560 PLN
- Ekran 1,39 cala OLED
- Procesor Snapdragon Wear 3100
- Bateria 430 mAh
- System operacyjny Wear OS
- Łączność Wi-fi, Bluetooth 4.1, GPS, GLONASS, BeiDou, QZSS
- Koperta stal
- Średnica 45 mm
- Pasek silikon
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Trzecia generacja TAG Heuer Connected wygląda efektownie, ale w tej cenie lepiej zdecydować się na klasyczny zegarek.
Plusy
Wysoka jakość wykonania połączona z klasycznym designem. Ekran jest jasny i czytelny. Wygodna obsługa.
Minusy
Krótki czas pracy na baterii. Przeciętny tracking fitness i brak funkcji wellness. Bardzo drogi.