Aktywna redukcja hałasu to jeden z najfajniejszych wynalazków, jaki kiedykolwiek trafił do muzycznych nauszników – zamiast wysłuchiwać zgiełku otoczenia i przeszkadzających w skupieniu się dźwięków, możemy spokojnie cieszyć się muzyką. Sony jest autorem jednego z najbardziej cenionych systemów ANC, który teraz znalazł się w nowym modelu – modnych, stylowych WH-H910N. Miałem okazję na własne oczy (uszy?) sprawdzić ich działanie.
Słuchawki od Sony to designerski sprzęt, minimalistyczny, ale kolorowy. Duże, miękkie poduszki otaczają całe uszy i nie uciskają głowy. Co prawda wolałbym, żeby wypełnienie pałąka było nieco grubsze, lecz nie wpływa to na komfort słuchania; po prostu w pewnym momencie zacząłem zwracać uwagę na jego obecność.
WH-H910N sparowałem ze smartfonem za pomocą NFC. Bluetooth 5.0 jak zwykle daje radę – połączenie było stabilne nawet w miejscach publicznych, a 10-metrowe oddalenie się od telefonu nie spowodowało utraty sygnału.
Brzmienie WH-H910N „z pudełka” jest neutralne, szczegółowe, jasne. Przetworniki z 25-milimetrowymi, miękkimi membranami są zdolne do pracy w imponująco szerokim paśmie 5 Hz – 40 kHz, chociaż w trybie bezprzewodowym jest ono lekko obcięte z obu stron. W praktyce nie odczuwałem tego zbyt boleśnie: basy były melodyjne i podczas słuchania przez Bluetooth, i „po kablu”, a tony wysokie w obydwu konfiguracjach rozbrzmiewały z właściwą sobie wyrazistością. W aplikacji mobilnej Headphones Connect mogłem podbić basy i przefiltrować muzykę przez jedno z dostępnych ustawień, ale i domyślne ustawienia dostarczają niemało radości.
Spora w tym zasługa systemu ANC, który z dużą dokładnością usuwa hałasy otoczenia. Wrażliwość układu można dostosować w aplikacji; zawiera ona również funkcję Adaptive Sound Control, automatycznie dopasowującą poziom „przezroczystości” dźwięku do sytuacji. Czasami system lubi nieco „przedobrzyć” i ustawić zbyt mocny jak na mój gust poziom redukcji hałasu. Tymczasowe przepuszczanie odgłosów otoczenia włącza się po przyłożeniu dłoni do prawej słuchawki. WH-H910N są ponadto kompatybilne z usługą 360 Reality Audio, ale biblioteka zaaranżowanych w ten sposób utworów jest obecnie tak uboga, że warto to potraktować raczej jako ciekawostkę.
Na jednym ładowaniu słuchawki pracowały ponad 34 godziny, czyli niemal tyle, ile obiecuje producent. Poza słuchaniem muzyki przeprowadziłem także kilka rozmów telefonicznych i porozmawiałem z Asystentem Google (jest też wsparcie dla Alexy i Siri). Nie mogę przyczepić się ani do pracy mikrofonów, ani do dotykowego sterowania, które wydało mi się organiczne i intuicyjne.
W ogóle WH-H910N okazały się przyjazne i funkcjonalne pod każdym względem, a na dodatek przekonały mnie swoim głębokim, barwnym brzmieniem.
Specyfikacja
- Cena 1 190 PLN
- Przetworniki 25 mm kopułkowe
- Pasmo przenoszenia 5 Hz – 40 kHz
- ANC Tak
- Łączność 3,5 mm, Bluetooth 5.0 z AAC, SBC, LDAC
- Czas pracy na baterii 35 godzin
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
WH-H910N to udane słuchawki ANC, łączące miłe dla ucha brzmienie z estetycznym, nowoczesnym wyglądem.
Plusy
Ładny, zbalansowany dźwięk. Wygodne sterowanie. Rewelacyjne tłumienie hałasu. Wsparcie dla asystentów głosowych. Wytrzymała bateria.
Minusy
Adaptacyjna kontrola poziomu ANC nie zawsze dobrze odczytuje intencje użytkownika. Płytkie wypełnienie pałąka. 360 Reality Audio jest niezbyt przydatne.