Aktywna redukcja hałasu to jedna z tych rzeczy, których nie docenia się, dopóki samemu się ich nie wypróbuje, a po spróbowaniu trudno przestać z nich korzystać. Prawie każda szanująca się marka audio ma w swojej ofercie przynajmniej jedną parę słuchawek obsługujących technologię ANC. Sprawdźmy, czy WH-1000XM3 mają szansę za zawojowanie tego segmentu rynku.
Gdyby o jakości sprzętu przesądzał sam design, model odpadłby z konkurencji w przedbiegach. W poprzednich generacjach słuchawek od Sony dominowało metalowe wykończenie, tutaj zastąpione średnio atrakcyjnym plastikiem. Wykorzystanie mniej eleganckiego materiału pozwoliło na zmniejszenie wagi, ale jednocześnie sprawiło, że słuchawki wyglądają niepoważnie. Na szczęście pod względem wygody jest lepiej – miękkie, duże poduszki i wyściełany pałąk stabilnie trzymają je w miejscu.
WH-1000XM3 mogą być podłączone do źródła dźwięku za pomocą przewodu lub Bluetooth. Podczas słuchania muzyki i oglądania filmów obydwa tryby sprawdzają się bez zarzutu, ale do grania radzę korzystać z kabla – w trybie bezprzewodowym dźwięk dochodzi do uszu z lekkim opóźnieniem, które potrafiło zepsuć mi przyjemność z rozgrywki.
Słuchawkami sterujemy za pomocą dotykowego panelu. System gestów wydaje się dość logiczny: podwójne stuknięcie w prawą muszlę pauzuje i wznawia odtwarzanie, przesuwanie po niej palcem kontroluje poziom głośności i przechodzenie do następnego utworu, a przyłożenie dłoni do panelu tymczasowo wycisza muzykę. Brzmi prosto, ale minęło dobrych kilkanaście godzin, zanim w pełni przyzwyczaiłem się do obsługi słuchawek. Ponadto panel dotykowy potrafił nie reagować na moje polecenia, gdy słuchałem muzyki na zewnątrz – winę za to ponosiła prawdopodobnie niska temperatura.
Jak WH-1000XM3 wypadają na froncie dźwiękowym? Przede wszystkim należy pochwalić ich brzmienie. Słuchawki charakteryzują się bogatą średnicą i wyrazistymi wysokimi tonami, ale pierwsze skrzypce grają tutaj basy. Są mocne i mięsiste, choć momentami nawet przytłaczające. Towarzyszy im wyraźna, acz niezbyt plastyczna przestrzeń dźwiękowa. Należy również wspomnieć o najważniejszej funkcjonalności Sony, czyli systemowi aktywnej redukcji szumów. Dobrze radzi sobie ona z wytłumianiem irytujących dźwięków otoczenia, jednak jak na mój gust przepuszcza nieco zbyt mało odgłosów – być może lepiej wyłączyć ją na czas spaceru po mieście.
Słuchawki wyposażone są w wytrzymałą baterię, starczającą na 30 godzin słuchania muzyki. Po wyłączeniu trybu redukcji hałasu, czas ten można wydłużyć o kolejnych 10 godzin. Największą wadą WH-1000XM3 jest wygórowana cena. Nie jest to zły sprzęt, ale na rynku dostępne są podobne i lepsze słuchawki w znacznie niższej cenie – kto w takiej sytuacji skusi się na propozycję Sony?
Specyfikacja
- Cena 1 530 PLN
- Przetworniki 40 mm kopułkowe
- Pasmo przenoszenia 4 Hz – 40 kHz
- Impedancja 47 Om
- Łączność audio 3,5 mm, Bluetooth 4.2
- Waga 225 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM…
WH-1000XM3 byłyby znacznie bardziej kuszącą propozycją, gdyby nie kosztowały aż tak dużo. Przy tej cenie trudno nam polecić komukolwiek ich zakup.
Plusy
Komfortowa i lekka konstrukcja. Pełne i bogate brzmienie. Dokładny system ANC. Wytrzymała bateria.
Minusy
Nieintuicyjne sterowanie, które nie działa w niskich temperaturach. Plastikowe wykończenie. Wysoka cena.