Nowy flagowiec Sage to podwójny bojler ze stali nierdzewnej, zintegrowany wysokiej klasy młynek i sporo wbudowanej inteligencji. W tej recenzji Sage the Oracle Dual Boiler przyglądam się maszynie o… podwójnej naturze. Sage od lat tworzy jedne z najlepszych automatycznych ekspresów do kawy, a to najnowszy, najbardziej zaawansowany model w ich ofercie.
Z jednej strony Oracle Dual Boiler to potężny, złożony, wręcz profesjonalny ekspres ciśnieniowy, który daje poziom kontroli znany z maszyn kawiarnianych i pozwala poczuć się jak prawdziwy barista. Z drugiej – to także w pełni automatyczna maszyna idealna na poranki, kiedy jesteś półprzytomny, masz pięć minut do wyjścia i ostatnie, czego potrzebujesz, to zabawa z ustawieniami. Świetnie sprawdzi się też w przestrzeniach współdzielonych, gdzie każdy ma ochotę na nieco inną kawę.
Najważniejszą cechą Oracle Dual Boiler jest jego konstrukcja z dwoma osobnymi bojlerami – jednym do ekstrakcji, drugim do pary. Dzięki temu ekspres może jednocześnie zaparzać espresso i spieniać mleko, co zazwyczaj jest zarezerwowane dla ogromnych, bardzo drogich, profesjonalnych maszyn. Oba bojlery współpracują z podgrzewaną grupą zaparzającą, która stabilizuje temperaturę i zapewnia powtarzalny smak.
To maszyna o ogromnych możliwościach, zdolna parzyć kawę na poziomie profesjonalnym. Dla wielu osób może być przesadą, ale dla tych, którzy traktują kawę poważnie – będzie prawdziwym spełnieniem marzeń.
Sage the Oracle Dual Boiler to ekspres typu bean-to-cup o mocy 2,3 kW, ciśnieniu ekstrakcji 9 bar, temperaturze 93°C, portafiltrze 58 mm i pojemności sitka 18-22 g. To nie pierwszy model Sage z podwójnym bojlerem, ale pierwszy ze zintegrowanym młynkiem.
Konstrukcyjnie bazuje na modelu Oracle Jet i ma ten sam 45-stopniowy młynek Baratza European Precision Burr, który zadebiutował właśnie tam. Znajdziemy tu także rozwiązania Sage: Auto MilQ, podgrzewaną tackę na filiżanki, wylewkę gorącej wody oraz zbiornik o pojemności 2,3 litra.
Całość obsługujemy poprzez duży, 5,7-calowy ekran dotykowy lub przez Wi-Fi za pomocą aplikacji. W środku pracuje czterordzeniowy procesor, dzięki któremu urządzenie działa płynnie i bez opóźnień.
Oracle Dual Boiler oferuje 15 predefiniowanych napojów – to największy zestaw presetów w historii ekspresów Sage. Oprócz espresso, americano, latte czy cappuccino znajdziemy tu również kawy mrożone, a nawet… espresso martini. Mocha, gorąca czekolada czy herbata – ekspres ma to wszystko.



Oracle Dual Boiler wygląda dokładnie tak, jak powinien flagowy ekspres – premium pełną gębą. Każdy element jest perfekcyjnie spasowany, solidny i precyzyjny. Portafilter, pojemnik na ziarna, blokady – wszystko zamyka się z satysfakcjonującym kliknięciem, przypominającym drzwi luksusowego auta.
Tak jak w nowoczesnych samochodach, tu także dominują ekrany – poza włącznikiem nie ma praktycznie żadnych fizycznych przycisków czy pokręteł.
Ekspres jest potężny i równie ciężki – waży 17 kg, ale na szczęście wyposażono go w wysuwane kółka sprytnie ukryte pod tacką ociekową, które ułatwiają przesunięcie go na blacie, np. by dolać wodę do zbiornika.
Pod względem rozmiaru to typowy przedstawiciel serii Oracle: 455 mm wysokości, 387 mm szerokości i 374 mm głębokości. Różni się jednak od poprzedniego modelu Dual Boiler nie tylko młynkiem, ale i brakiem charakterystycznych przycisków oraz dźwigni pary.
W spoczynku ekspres nie jest całkowicie cichy – słychać delikatny szum, prawdopodobnie wentylatora. Młynek pracuje zaskakująco cicho, natomiast sama ekstrakcja jest głośniejsza, choć w normie dla tej klasy urządzeń.
Oracle Dual Boiler można używać na dwa sposoby: jak ekspres w pełni automatyczny – wybierasz napój, dostosowujesz parametry i resztą zajmuje się maszyna, lub w trybie manualnym – aktywowanym przesunięciem listy presetów w górę. Pozwala regulować m.in. stopień mielenia, temperaturę i czas ekstrakcji. Tryb manualny można ustawić również jako domyślny.
Interfejs na ekranie jest bardzo czytelny, dostępny w trybie jasnym i ciemnym. Aplikację Sage podłączamy, skanując kod QR – od razu możemy zdalnie włączyć urządzenie, rozgrzać je i monitorować pracę.
Kawa jak z najlepszej kawiarni, zamknięta w ekspresie, który myśli szybciej niż niejeden barista
Sam proces przygotowania kawy jest zaskakująco podobny do korzystania z aplikacji: wybierasz napój, odbierasz w portafiltrze świeżo zmieloną porcję z młynka, przekładasz ją do grupy i pozwalasz ekspresowi zrobić resztę – włącznie z parą do latte czy dolaniem gorącej wody do americano.
Sage jak zwykle świetnie dopracował onboarding. Po pierwszym uruchomieniu ekspres prowadzi użytkownika krok po kroku: co znaleźć w pudełku, jak złożyć urządzenie, jak przygotować się do pierwszej kawy. Czytelne zdjęcia, diagramy oraz klipy wideo nie zakładają żadnej wiedzy wstępnej – jeśli nigdy nie widziałeś portafiltra, „Wyrocznia” wszystko wyjaśni.
Oracle Dual Boiler startuje w około 45 s, a na osiągnięcie 93°C potrzebuje ok. 3,5 minuty – świetny wynik jak na ekspres tej klasy. Dzięki drugiemu bojlerowi nie ma potrzeby czekać między ekstrakcją a spienianiem mleka. Oczywiście ThermoJet w takich modelach Sage jak dwukrotnie tańszy the Barista Touch Impress, skraca czas nagrzewania do zaledwie kilkunastu sekund, bo korzysta z kompaktowego bloku grzewczego. Ten błyskawicznie osiąga temperaturę ekstrakcji, zamiast podgrzewać dużą ilość wody jak tradycyjny bojler. Oracle Dual Boiler pozostaje jednak rozwiązaniem bardziej profesjonalnym – dwa niezależne bojlery utrzymują stabilną, baristyczną temperaturę przez cały czas pracy, gwarantując powtarzalność i jakość ekstrakcji na poziomie komercyjnych maszyn, czego szybkie jednopunktowe systemy grzewcze nie są w stanie zapewnić.


Ramię pary rozpoznaje rodzaj mleka – krowie, sojowe, owsiane i inne – i automatycznie dostosowuje parametry spieniania.
Manualne opcje pozwalają regulować praktycznie wszystko: temperaturę, długość ekstrakcji, pre-infuzję. Ale… nie trzeba tego robić. Oracle jako pierwszy wykorzystuje system Auto Dial-In, który monitoruje każdą ekstrakcję i sam dopasowuje stopień mielenia, by osiągnąć optymalny rezultat.
Efekt? Kawa rodem z topowych kawiarni. Oracle zachwyca powtarzalnością – niezależnie od rodzaju napoju automatycznie dobiera parametry, by wydobyć maksimum smaku. W porównaniu z klasycznymi ekspresami z termoblokiem różnica w aromacie, głębi i cremie jest natychmiast wyczuwalna.
Oracle Dual Boiler jest zaskakująco łatwy w utrzymaniu. Konstrukcja ogranicza miejsca, gdzie może zbierać się woda, mleko czy fusy. Jeśli nie używasz portafiltra brutalnie, ziarna nie rozsypują się wokół.
Tackę i ramię pary czyści się szybko, a ekspres sam informuje o konieczności odkamieniania. W zestawie dostajemy tester twardości wody i filtr. Proces odkamieniania jest bardziej zautomatyzowany niż w poprzednich modelach.
Sage the Oracle Dual Boiler to absolutnie topowy ekspres dla tych, którzy chcą jakości rodem z kawiarni, piją dużo kawy i nie mdleją na widok ceny. Obsługa jest banalnie prosta, rezultaty – znakomite, a sama maszyna łączy przystępność automatu z zaawansowaną kontrolą dla baristycznych purystów.
Przy cenie 12 499 PLN warto pamiętać o równie ambitnych alternatywach od producenta. Sage the Oracle Jet (8 999 PLN) jest także świetnie dopracowany, choć nie ma podwójnego bojlera. Sage the Barista Touch Impress to jeszcze korzystniejsza propozycja (6 999 PLN), kompaktowa i oceniana jako jedna z najlepszych w swojej klasie. Ale jeśli masz miejsce na blacie i odpowiednio wysoki budżet, Oracle Dual Boiler otwiera drzwi do kawowej perfekcji.
Specyfikacja
- CENA 12 499 PLN
- EKRAN 5,7”
- MOC 1 900 – 2 300 W
- WYMIARY 387 x 374 x 455 mm
- WAGA 17,24 kg

Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Sage the Oracle Dual Boiler to ekspres, który łączy wygodę automatu z baristyczną precyzją, oferując kawę na poziomie topowych kawiarni – pod warunkiem, że masz miejsce i budżet na takiego potwora.
Plusy
Niezwykle powtarzalna, wyjątkowa jakość kawy. Bardzo łatwa obsługa. Rozbudowane opcje manualne. Podwójny bojler.
Minusy
Wysoka cena.



