MOVA wkracza na polski rynek z przytupem, a jej K10 Pro jest doskonałym tego przykładem. To nie zwykły odkurzacz pionowy, ale zaawansowane urządzenie typu Wet&Dry z funkcją mopowania. Za 1299 złotych otrzymujemy sprzęt, który obiecuje rewolucję w codziennym sprzątaniu. Postanowiłem sprawdzić, czy jest to urządzenie, którego faktycznie potrzebują polscy konsumenci.
Ten niecodzienny odkurzacz to wciąż przede wszystkim urządzenie czyszczące, skupiające się na efektywnym usuwaniu zabrudzeń. Nawet sposób, w jaki integruje funkcje odkurzania i mopowania, nie jest skomplikowany. Ponieważ MOVA umieściła w nazwie produktu słowo „Pro”, firma zamierza kierować produkt głównie do wymagających użytkowników. To, co ma na swoją korzyść w porównaniu z tradycyjnymi odkurzaczami, to fakt, że może dostarczyć kompleksowe czyszczenie bez konieczności zmiany urządzenia. Dzięki temu możesz sprzątać efektywnie, oszczędzając czas i wysiłek.
Odkurzacz jest w większości wygodny dzięki lekkiej konstrukcji – korpus waży zaledwie 3,8 kg. Chociaż nie nazwałbym mocy ssania zaskakującą (15 kPa to solidny, ale nie rekordowy wynik), pełne spektrum funkcji czyszczących pozostaje imponujące. Podłogi są czyste, a sprzątanie daje pełny efekt. Szczotka obracająca się z prędkością 120 000 obr./min zapewnia znacznie lepsze rezultaty, niż można by się spodziewać po jego fizycznych rozmiarach.
Osiągnięcie prawdziwego efektu dokładnego czyszczenia jest możliwe dzięki technologii inteligentnego wykrywania zabrudzeń. Efektywne usuwanie zanieczyszczeń zapewnia z kolei bezszczotkowy silnik o mocy 220W.
Należy jednak pamiętać, że K10 Pro nie zapewnia całkowicie bezobsługowego sprzątania. Mogłoby się wydawać, że idealnie ustawione systemy czyszczące mogą w jakiś sposób samodzielnie posprzątać całe mieszkanie, ale tak nie jest. Występuje konieczność manualnego prowadzenia urządzenia, która wzrasta przy bardziej uporczywych zabrudzeniach. Przy standardowym poziomie zabrudzeń możliwe jest efektywne korzystanie z K10 Pro bez nadmiernego wysiłku. Jednak myślę, że przy bardzo dużych powierzchniach użytkownik mógłby się zmęczyć przed zakończeniem sprzątania. Wszystkie te różne zastrzeżenia sprawiają, że trudno jest jednoznacznie polecić ten odkurzacz każdemu.
Warto wspomnieć, że poza standardowym odkurzaniem i mopowaniem, możliwe jest także czyszczenie trudno dostępnych miejsc dzięki możliwości sprzątania 6 mm od krawędzi. Możliwe jest również korzystanie z komunikatów głosowych w języku polskim, co zwiększa komfort użytkowania.
Chociaż uważam, że urządzenie jest łatwiej uzasadnić jako kompleksowe narzędzie do sprzątania, może ono również służyć jako szybki pomocnik do bieżących porządków. Byłby to po prostu drogi produkt do tego zadania. Nie miałem problemu z obsługą różnych trybów pracy i dostosowywaniem ich do aktualnych potrzeb. Miło jest nie musieć zmieniać urządzenia podczas przechodzenia z odkurzania na mopowanie. Łatwo też jest sobie wyobrazić scenariusz, w którym osoba mieszkająca w małym mieszkaniu potrzebuje wielofunkcyjnego urządzenia oszczędzającego miejsce.
Cieszę się, że MOVA wchodzi na polski rynek z tak zaawansowanymi produktami, nawet jeśli musi zdawać sobie sprawę, że nie każdy potrzebuje aż tak wszechstronnego urządzenia. Choć K10 Pro może być zbyt zaawansowany dla niektórych użytkowników, dobrze jest mieć świadomość jego istnienia, gdy my sami lub ktoś, kogo znamy, może potrzebować podobnej specyfiki sprzątania.
Specyfikacja
- CENA 1 299 PLN
- MOC SSANIA 15 kPa
- WAGA 3,8 kg (korpus)
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Zaawansowany produkt, który powinien znaleźć na rynku swoją niszę wśród wymagających użytkowników.
Plusy
Wielofunkcyjność (odkurzanie i mopowanie). Inteligentne wykrywanie zabrudzeń. Lekka konstrukcja. Możliwość sprzątania blisko krawędzi.
Minusy
Konieczność manualnej obsługi. Może być zbyt zaawansowany dla niektórych użytkowników. Wysoka cena w porównaniu do podstawowych odkurzaczy. Ograniczony czas pracy na baterii (30 minut).