Huawei od jakiegoś czasu miało poważne plany stworzenia urządzenia zdolnego przyciągnąć do siebie wielbicieli smartfonów klasy premium. Po ujawnieniu specyfikacji modelu Mate 8 wiele wskazywało na to, że Chińczycy są na dobrej drodze ku realizacji swoich zamierzeń, jednak już po pierwszym kontakcie z tym sprzętem od razu stało się jasne, że na chwilę obecną nie może być jeszcze niestety o tym mowy.
Na papierze Mate 8 wypada naprawdę nieźle, zwłaszcza jeśli chodzi o procesor będący jednym z najpotężniejszych układów, jakie można znaleźć obecnie w smartfonach. Jego moc wspierana jest przez 3 GB (lub 4 GB w przypadku zakupu droższej wersji) pamięci RAM, dzięki czemu szybkość pracy tego sprzętu pozornie jest w stanie sprostać oczekiwaniom nawet najbardziej wymagających użytkowników. O dziwo, telefon chińskiego producenta potrafi mieć jednak problemy z efektywnym uruchamianiem niektórych gier w wysokich ustawieniach grafiki i niejednokrotnie zdarza się, że w przypadku generowania zbyt dużego obciążenia aplikacje te najzwyczajniej się wyłączają. Być może jest to też winą software’u, ale naszym zdaniem przy tak mocnych podzespołach podobne sytuacje nie powinny mieć w ogóle miejsca.
Model ten wyposażony został w ogromny wyświetlacz Full HD z przekątną o rozmiarze 6 cali. Tu pojawia się kolejny powód do kręcenia nosem, gdyż phablety konkurencyjnych marek oferują już ekrany zdolne wyświetlać obraz w rozdzielczości 2560×1440. Różnica ta widoczna jest momentalnie jeśli zestawi się Mate 8 z Samsungiem Galaxy Note 5 czy Nexusem 6P. „Zaletą” posiadania niższej rozdzielczości jest lepsza wydajność baterii – w przypadku modelu Mate 8 jest ona wyjątkowo wysoka, gdyż w trakcie testu polegającego na ciągłym odtwarzaniu filmu HD akumulator rozładował się po ok. 15 godzinach. To pozwala przyjąć, że w przypadku normalnego użytkowania (trochę internetu, gierek, zrobienie kilkunastu zdjęć) bateria opisywanego smartfona powinna być w stanie bez większych problemów wytrzymać ok. 35-40 godzin.
Miłośnikom fotografii Huawei oddało do dyspozycji aparat z sensorem 16 Mpix, umożliwiający uzyskanie bardzo dobrych fotek nawet przy niezbyt dobrym oświetleniu. Nie jest to absolutna czołówka, ale na jakość zdjęć ciężko jest tutaj narzekać. Nowy smartfon Huawei działa w oparciu o Androida 6.0. Nie mamy tu jednak do czynienia z czystym systemem jak chociażby w przypadku Nexusa 6P, ale z OS-em posiadającym firmową nakładkę o nazwie Emotion UI. Jej najnowsza wersja w kilku aspektach upodabnia interfejs do tego, co możemy zobaczyć na iPhonie i posiada kilka mniej lub bardziej przydatnych funkcji, które choć w pewnym stopniu starają się zrekompensować brak niezmodyfikowanego systemu Android.
Mate 8 jest generalnie całkiem niezłym smartfonem, ale chcąc aspirować do grona najmocniejszych urządzeń na rynku mógłby oferować nieco więcej technologicznego wdzięku. W starciu z konkurencją nie pomaga mu także cena, która według nas powinna być o kilka stówek niższa.
SPECYFIKACJA
- CENA 2 600 PLN
- PRZEKĄTNA WYŚWIETLACZA 6 cali
- ROZDZIELCZOŚĆ WYŚWIETLACZA 1920×1080 pikseli (368 ppi)
- PROCESOR 8-rdzeniowy, taktowanie 2,3 GHz
- APARATY FOTOGRAFICZNE 16 Mpix (tył), 8 Mpix (przód)
- RAM/ PAMIĘĆ 3 GB/32 GB + microSD
- WYMIARY 157x81x 7,9 mm WAGA 185 g
Ocena
Zdaniem T3
Mate 8 to kolejny nie do końca udany atak Huawei na światową czołówkę smartfonów.
-
Design
-
Jakość wykonania
-
Funkcjonalność
-
Cena