Surge to kolejny po Charge HR fitnessowy tracker stworzony przez firmę Fitbit. W bezpośrednim zestawieniu ze swym poprzednikiem przybrał on znacznie na swoich rozmiarach, przez co nie jest już tak dyskretnym w użytkowaniu gadżetem i zdecydowanie bardziej pasuje do stroju sportowego, aniżeli do normalnego codziennego ubrania.
Zwiększenie gabarytów urządzenia pozwoliło producentowi na umieszczenie w nim znacznie większego wyświetlacza – zamiast wąskiego OLED-owego paska mamy tutaj 1,25-calowy dotykowy ekranik LCD, prezentujący o wiele większą ilość informacji niż miało to miejsce w przypadku Fitbit Charge HR. Surge posiada dość oldschoolowy wygląd i kojarzy mi się nieco z elektronicznymi zegarkami z przełomu lat 80. i 90. Wrażenie to potęgowane jest dodatkowo przez klasyczne zapięcie paska, wykorzystujące klamrę wykonaną ze stali nierdzewnej.
W środku obudowy zegarka producent umieścił aż osiem różnych sensorów, wśród których na pierwszy plan zdecydowanie wysuwa się moduł GPS. W połączeniu z dedykowaną urządzeniu aplikacją kompatybilną z mapami Google pozwala on na dokładne śledzenie trasy lub dystansu pokonanego w trakcie treningu, bez konieczności posiadania w kieszeni smartfona. Surge potrafi oczywiście mierzyć inne parametry pokroju liczby spalonych kalorii i jest również w stanie monitorować sen użytkownika. W przypadku tego ostatniego aspektu warto docenić fakt, że sprzęt ten posiada funkcję budzenia subtelnymi wibracjami – przydaje się ona zwłaszcza wtedy, gdy nie chcemy nastawiać budzika, który mógłby postawić na nogi innych śpiących jeszcze domowników.
SPECYFIKACJA
- CENA 1 100 PLN
- URL www.alstor.pl
- ROZMIAR WYŚWIETLACZ 1,25 cala (2,08×2,44 mm)
- SZEROKOŚĆ PASKA 3,4 cm
- KOMPATYBILNOŚĆ iOS, Android, Windows
- LICZBA SENSORÓW 8
Ocena
Zdaniem T3
Większy, lepszy i bardziej funkcjonalny – Surge to bez dwóch zdań topowy fitnessowy tracker marki Fitbit.
-
Design
-
Jakość wykonania
-
Funkcjonalność
-
Cena