Moda na retro ma się dobrze i nie chce przemijać. Wzornictwo, które swego czasu wysyłaliśmy już do lamusa, przeżywa swoisty renesans, ale tylko niektórzy producenci „czują” sposób, w jaki należy czerpać inspiracje ze stylistyki vintage. Jednym z nich jest Divoom, którego najnowszy głośnik Bluetooth, Mocha, właśnie wszedł na rynek.
Mocha trafiła do redakcji „Magazynu T3” w estetycznej walizce podróżnej, lecz prawdę powiedziawszy nigdy z niej nie korzystaliśmy: głośnik otrzymał skórzany pasek do transportu, a jego metalowa obudowa jest odporna na drobne uszkodzenia. Surowa, utylitarna stylistyka sprzętu przełamana została łagodnie zaokrąglonymi krawędziami, przez co prezentuje się on fantastycznie.
Na górnej ściance znajduje się pięć przycisków sterowania (włączanie, odtwarzanie, parowanie Bluetooth i kontrolki poziomu głośności), z boku zaś zaślepka, pod którą kryją się złącza 3,5 mm oraz USB-C… i to właściwie tyle, jeżeli chodzi o sterowanie. Mocha to pod tym względem bardzo minimalistyczny sprzęt: nie ma on żadnego wsparcia dla aplikacji czy equalizera. Po jego włączeniu, szybko okazało się, że jakiekolwiek dodatki byłyby zbędne – gdy z głośnika popłynęły pierwsze tony symfonicznych aranżacji muzyki z serii Final Fantasy, od razu zdobył on nasze serca.
Mimo niewielkich rozmiarów Mocha generuje szeroką, pełną głębi scenę dźwiękową, roztaczającą się dookoła urządzenia. Naturalne, barwne brzmienie to także zasługa dwóch bliźniaczych kompletów przetworników umieszczonych po jego dwóch stronach. Dużym głośnikom o pełnym zakresie tonalnym towarzyszą tweetery z jedwabnymi kopułkami i radiatory pasywne, które pozwalają na uzyskanie zarówno mocnych, żywiołowych basów, jak i kolorowych tonów wysokich.
Muzyka brzmi dynamicznie, ale jednocześnie subtelnie i zbalansowanie; w przeciwieństwie do wielu głośników Bluetooth, Mocha nie obcina rozmaitych muzycznych detali, pozwalając im w pełni wybrzmieć. Na dodatek gumowa wyściółka jego spodniej części tłumi wibracje, dzięki czemu odtwarzane utwory brzmią pełniej. Końcowy efekt był taki, że z przyjemnością słuchaliśmy na nim najróżniejszych gatunków muzyki, od elektroniki po black metal.
Jeśli chodzi o dodatkowe funkcje, Mocha może pochwalić się funkcją parowania stereo z innymi głośnikami Divoom. Urządzenie zostało także wyposażone w możliwość odbierania i kończenia połączeń telefonicznych (wystarczy wcisnąć przycisk Play), ale ze względu na brak wbudowanego mikrofonu nie nadaje się do pełnoprawnych połączeń telekonferencyjnych.
Na pochwałę zasługuje natomiast jego wytrzymała bateria, starczająca na ponad 20 godzin odtwarzania na pełen regulator i około 25 godzin pracy przy średniej głośności – to doskonały dodatek do tego świetnego głośnika.
Specyfikacja
- Cena 500 PLN
- Moc 40 W
- Przetworniki 2x pełnozakresowy, 2x tweeter, 2x radiator pasywny
- Pasmo przenoszenia 20 Hz – 20 kHz
- Łączność Bluetooth 5.0, 3,5 mm, USB-C
- Bateria do 25 godzin
- Wymiary 216,5 x 98,5 x 82 mm
- Waga 1,3 kg
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Szukasz głośnika Bluetooth, który może zastąpić system surround w podróży? Właśnie go znalazłeś.
Plusy
Aksamitnie gładkie, krystalicznie czyste i szczegółowe brzmienie zamknięte w efektownej, stylowej obudowie.
Minusy
Odbieranie połączeń telefonicznych jest zupełnie zbędne.