Kilka dni temu media społecznościowe obiegło nagranie z garażu pewnego gracza, który zamienił samolot MiG-21 w działający kontroler do symulatorów lotniczych. Historia ta dobitnie pokazuje, że niektórzy gamerzy zrobią wszystko, by uzyskać jak najbardziej realistyczne wrażenia z rozgrywki. Dell Alienware 55 OLED to propozycja skierowana właśnie do nich, mniejsza niż radziecki myśliwiec, ale podobnie imponująca.
Samo wyjęcie tej hybrydy monitora i telewizora z pudełka to trudne zadanie – jego górna część to smukły i delikatny panel OLED o grubości jedynie 4 mm, a na dole znajduje się masywna obudowa zawierająca wszystkie podzespoły; na dodatek urządzenie waży 25,5 kg bez podstawy.
Po odpakowaniu urządzenia uwagę od razu zwraca jego wyjątkowy design. Subtelne, ale wyraziste linie ekranu kontrastują z ultralekkim, idealnie płaskim ekranem OLED otoczonym niemal niewidzialnymi ramkami. W parze z designem idzie wysoka jakość wykonania monitora i sporo opcji łączności. Porty umieszczone są w dolnej części obudowy – do dyspozycji otrzymujemy trzy HDMI 2.0, DisplayPort 1.4, trzy USB oraz komplet złączy audio, w tym minijacka.
W przypadku Alienware 55 płacimy jednak nie tylko za industrialne wzornictwo, ale przede wszystkim za specyfikację. Jego sercem jest bowiem zachwycający panel OLED o rozdzielczości 4K, 98,5-procentowym pokryciu palety barw DCI-P3 (co gwarantuje dokładną i żywą reprodukcję kolorów) oraz wysokim współczynniku kontrastu 130 000:1. Monitor zachwyca ostrością nawet wtedy, gdy siedzimy bardzo blisko niego, chociaż ze względu na wymiary urządzenia najwygodniej gra się w pewnym oddaleniu od ekranu.
Dzięki antyrefleksyjnej powłoce naszej uwagi nie rozpraszają odbicia światła, warto jednak pamiętać, że maksymalna jasność Alienware 55 to jedynie 400 nitów w trybie Smart HDR. Utrudnia to korzystanie z niego w skrajnie mocnym oświetleniu. Dla porównania, większość dostępnych na rynku telewizorów OLED dysponuje podświetleniem około 1 000 nitów, więc w przypadku monitora od Della trudno liczyć na spektakularny efekt HDR.
Mimo tego urządzenie dostarcza fantastycznych wrażeń wizualnych. Gry takie jak Borderlands 3, Metro: Exodus czy Shadow of the Tomb Raider wyglądają po prostu rewelacyjnie. Odświeżanie 120 Hz ze wsparciem dla technologii AMD FreeSync zapewnia płynny, realistyczny obraz bez klatkowania i przerywania animacji. Zabrakło nam jedynie kompatybilności z NVIDIA G-Sync – posiadacze komputerów z kartami graficznymi GeForce GTX i RTX mogą być zawiedzeni.
Czy warto kupić ten ogromny monitor dla graczy? Osoby, które marzą o grze w 4K i 120 Hz na ekranie o wielkości telewizora, będą zachwycone, ale pozostali użytkownicy mogą spokojnie pozostać przy mniejszych monitorach.
Specyfikacja
- Cena 15 000 PLN
- Przekątna ekranu 54,6 cala
- Rozdzielczość 3840×2160 px
- Matryca OLED antyodblaskowa
- Kąt oglądania 120° w pionie + 120° w poziomie
- Funkcje dodatkowe AMD Free-Sync
- Wymiary 1225,9 x 770,6 x 263,91 mm
- Waga 25,5 kg
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Alienware 55 OLED na pewno nie jest produktem dla wszystkich graczy, ale ci, którzy świadomie się na niego zdecydują, nie powinni być zawiedzeni.
Plusy
Możliwość gry w rozdzielczości 4K i odświeżaniu 120 Hz na ogromnym panelu OLED. Piękne kolory i fantastyczna ostrość. Przykuwający wzrok design.
Minusy
Stosunkowo niska jasność. Brak wsparcia dla NVIDIA G-Sync. Wysoka cena.