Apple Watch nie od dziś stanowi inspirację dla innych producentów. Jego minimalistyczna, uniwersalna stylistyka to wspaniałe połączenie szpanu i funkcjonalności, nic zatem dziwnego, że konkurencja stara się ją imitować. Niedrogi GTS 2e od Amazfit zalicza się do grona naśladowców „jabłkowego” smartwatcha, sprawdźmy zatem, czy może stawać w szranki z modelem z wyższej półki.
Design zegarka nie zaskakuje – ot, aluminiowa koperta o zaokrąglonych krawędziach i aluminiowym wykończeniu, która otacza dotykowy wyświetlacz. Ekran jest jasny i responsywny; dzięki chroniącej go soczewce z wypukłego, hartowanego szkła, sprawia on wrażenie większego niż w rzeczywistości. W sterowaniu urządzeniem pomoże nam także przycisk boczny (to wbrew pozorom nie obrotowa koronka), który pozwala szybko wrócić do ekranu głównego. Zegarek jest wodoszczelny do głębokości 50 m.
Amazfit GTS 2e daje nam do wyboru 90 trybów, dedykowanych różnym dyscyplinom, i szereg podstawowych funkcji pomiarowych. Urządzenie ma moduł GPS; podczas treningów wydał nam się on niespecjalnie dokładny, ale od biedy pozwoli śledzić trasę biegu lub jazdy na rowerze. Podobnie wygląda kwestia pomiarów rytmu pracy serca: optyczny sensor nie może równać się z wieloma droższymi modelami pod względem precyzji, lecz jeśli nie zależy nam na stuprocentowej dokładności, da radę. Nieco lepiej sprawdziły się pulsoksymetr i funkcja monitorowania jakości snu.
Oprogramowanie wypada gorzej niż sam sprzęt. Amazfit GTS 2e wspiera nieliczne apki, nie ma modułu Wi-fi, a z uwagi na skrajnie małą pamięć wewnętrzną nie zgramy na niego muzyki. Wszystkie zebrane dane są przesyłane do aplikacji mobilnej Zepp i wyświetlane na ekranie głównym; wybranie danej wartości powoduje rozwinięcie się wszystkich dotyczących jej statystyk. Obok podstawowych danych, w tym wykonanych kroków i uderzeń serca na minutę, apka prezentuje także zbiorczą wartość PAI (która w praktyce okazała się nieprzydatna), jak również umożliwia zmianę ustawień zegarka. To ostatnie zadanie bywa czasem karkołomnie trudne, ponieważ angielskie tłumaczenie aplikacji pozostawia wiele do życzenia.
Czas pracy na baterii to jeden z najważniejszych parametrów smartwatcha, a Amazfit GTS 2e nie zawodzi pod tym względem. Akumulator o pojemności 246 mAh może pracować do 2 tygodni w normalnym trybie i do 24 dni jako zegarek, a przy naprawdę intensywnym korzystaniu, rozładowuje się po około tygodniu. Co najlepsze, sprzęt naprawdę szybko uzupełnia baterię, po dwóch godzinach osiągając pełne naładowanie.
Ze względu na brak wielu funkcji typowych dla sportowych smartwatchy, z GTS 2e korzysta się trochę jak z drogiej, ale funkcjonalnej opaski fitness. Propozycja Amazfit nie jest zła, ale trudno oczekiwać po niej pomiarowej dokładności godnej profesjonalnego sprzętu.
Specyfikacja
- Cena 590 PLN
- Ekran 1,65 cala AMOLED 442×348 px
- Bateria 246 mAh
- Pamięć wewnętrzna 256 MB
- Łączność Bluetooth
- Wodoszczelność do 5 ATM
- Wymiary 42,8 x 35,6 x 9,8 mm
- Waga 25 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Amazfit GTS 2e przypomina Apple Watcha tylko wizualnie – w rzeczywistości to jego kiepski naśladowca z niskiej półki.
Plusy
Jasny, czytelny ekran. Bardzo długi czas pracy na jednym ładowaniu.
Minusy
Słaba dokładność ważnych pomiarów. Niedopracowane oprogramowanie towarzyszące.