iPad znalazł zastosowanie w wielu branżach i dziedzinach, nawet tam, gdzie wydawać by się mogło, że nie ma dla niego miejsca. Od niedawna stanowi również część wyposażenia załóg samolotów British Airways.
Tablety coraz częściej można spotkać w szkołach i na uczelniach. iPadem kuszą polscy politycy, kusi nim także premier Putin, który swoich młodych wyborców zachęca do nagrywania wielbiących go filmików. Tableta Apple kazała sobie kupić królowa Elżbieta II, a papież Benedykt XVI używa go, by kontaktować się z wiernymi poprzez Twittera. [pullquote_right]Możliwości użycia iPadów w naszej linii lotniczej są bardzo szerokie. Już teraz, stosując tablety Apple, zdołaliśmy uzyskać zindywidualizowaną obsługę klienta, która zyskała świetne recenzje wśród załogi i pasażerów.[/pullquote_right] Ostatnio Internet obiegły również zdjęcia restauracji, gdzie iPad pełni rolę karty dań. Jest tam swoistym ?łącznikiem? z kucharzem, gdyż przez niego wybieramy i potem oceniamy danie.
Od niedawna obsługa pokładowa British Airways, zamiast pliku kartek z listą pasażerów, numerami biletów i tym podobnym, ma do dyspozycji eleganckiego i wygodnego iPada. Tablet pomaga nie tylko zapanować nad sytuacją na pokładzie, ale także połączyć się z lotniskiem, sprawdzić dostępne dla klienta zniżki, promocje, czy chociażby opóźnione lub odwołane loty, a to podobno dopiero początek podniebnej rewolucji. Na razie w iPady zostało wyposażone 100 wyselekcjonowanych załóg, ale jeśli rozwiązanie się sprawdzi, tablety znajdą się na pokładzie każdego samolotu brytyjskich linii lotniczych.