Firma Samsung pracuje nad baterią, której wydajność mogłaby dwukrotnie przewyższyć obecną, bez konieczności zwiększania rozmiarów samej baterii.
Serwis Business Korea dotarł do informacji, jakoby Samsung planował zastąpić grafitową katodę obecną w dzisiejszych bateriach, które zasilają chociażby nasze smartfony, silikonem pokrytym warstwą grafitu. Takie rozwiązanie miałoby zagwarantować nagromadzenie dużo większego ładunku, dzięki czemu ładowanie naszych gadżetów mogłoby się odbywać co dwa dni, a nie jak u większości z nas, codziennie.
Zanim jednak zaczniemy wiwatować, należy pamiętać, że taka bateria musi spełniać całą masę przepisów bezpieczeństwa, którymi jest obwarowana chociażby nasza stara dobra litowo-jonówka. Samsung daje sobie trzy lata na dopracowanie tej technologii, więc nie wstrzymujcie na razie oddechu.