Spór pomiędzy Qualcommem i Apple nie ustaje. Tym razem producent mobilnych podzespołów oskarża swojego niegdysiejszego partnera o kradzież kodu źródłowego i innych wrażliwych danych. Miały one trafić do producenta modemów wykorzystanych w nowych iPhone’ach, czyli Intela.
Firma z Cupertino już od wielu lat otwarcie zarzucała producentowi podzespołów monopolistyczne zapędy i sztuczne zawyżanie kosztów ich technologii. W nowej generacji iPhone’ów Apple postanowiło odciąć się od Qualcomma i wybrało konkurencyjne rozwiązanie od stawiającego pierwsze kroki w tym segmencie rynku Intela. Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać – producent oskarżył Apple o kradzież kodu źródłowego oraz innych narzędzi oraz przekazanie ich Intelowi. Nielegalnie pozyskane informacje miały posłużyć do stworzenia modułów LTE o podobnej wydajności, co te stworzone przez Qualcomm.
Dowodem w sprawie ma być przechwycona dokumentacja opracowana przez inżynierów Apple i Intela, w której przewijają się fragmenty kodu źródłowego Qualcomma – Intel, który nie podpisał żadnej umowy o współpracy, nie powinien w ogóle otrzymać do nich dostępu. W pozwie producent podkreśla, że proces wykradania danych rozpoczął się już wiele lat temu i trwa nieprzerwanie od tamtej pory.
Apple otrzymało dostęp do tajemnic handlowych Qualcomma w 2009 roku. Producent mobilnych podzespołów wyraził zgodę na przekazanie kodu źródłowego, ale zastrzegł sobie możliwość przeprowadzania audytów sprawdzających bezpieczeństwo danych. Kiedy w zeszłym roku Apple odmówiło przyjęcia audytu, Qualcomm wytoczył przeciwko firmie z Cupertino pozew o naruszenie warunków umowy. Odkryta właśnie dokumentacja ma potwierdzać jego obawy o kradzież własności intelektualnej. Ani Apple, ani Intel nie skomentowały tej sprawy.