Wyścigi Formuły E może nie zdobyły jeszcze popularności ich benzynowego odpowiednika, ale jest to z całą pewnością przyszłość, która z czasem powinna wyprzeć dotychczasowe formy motorowej rywalizacji. Innowacja i rozwój są bez wątpienia jednym z filarów tych wyścigów, co najlepiej oddają pierwsze zdjęcia koncepcyjne bolidów przygotowywanych przez firmę Spark na przyszłoroczny sezon.
W drugiej połowie 2018 roku będziemy mogli podziwiać zupełnie nowe bolidy Formuły E, które jeśli wierzyć wstępnym projektom oczarują nas futurystycznym designem i nowinkami technologicznymi. Francuska firma odpowiedzialna za produkcję nowych pojazdów obiecuje poprawę aerodynamiki, znaczną redukcję wagi i dużo bardziej wydajne baterie. Spark zapewnia, iż zmiany te wpłyną na osiągi pojazdów i poprawią bezpieczeństwo. Oczywiście do czasu produkcji wiele rzeczy może się jeszcze zmienić, ale wstępne plany dają nadzieję na futurystyczne podejście do tematu, na co chyba wielu sympatyków Formuły E bardzo liczy.
Obecny pojazd wykorzystywany w wyścigać nie należy do najgorszych ale w tym sporcie nie można stać w miejscu – dosłownie i w przenośni. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem ta młoda seria wyścigów i swoisty hołd FIA dla elektrycznych silników otrzyma nowe ogniwa, nad którymi pracują obecnie McLaren, Sony i Atieva, a które umożliwią przejechanie całego wyścigu na jednym ładowaniu. Takie rozwiązanie wyeliminuje konieczność wymiany samochodu w czasie wyścigu na egzemplarz z naładowaną baterią.