Prince, artysta, który zdawał się mieć ostatnimi tygodniami w pogardzie wszystkie istniejące serwisy streamingowe znalazł w końcu wspólny język z Jay-Z.
Najnowszy album Prince’a HITNRUN trafi wyłącznie do serwisu Tidal. Z oficjalnego oświadczeniu artysty możemy wyczytać jakim szacunkiem darzy samego Jay-Z i jego serwis, który wydaje się być jednym, który szanuje muzyka i rezultat jego pracy. Wyssany z mlekiem matki sceptycyzm podpowiada nam jednak, że oferta Tidala była po prostu korzystniejsza niż Spotify i Apple.
Tak silna walka o materiał na wyłączność dzisiaj już nikogo nie dziwi. Konkurencja na rynku serwisów streamingowych jest obecnie większa niż kiedykolwiek wcześniej. Niestety najgorzej na tym wszystkim wychodzą odbiorcy muzyki, którzy muszą niekiedy opłacać dwa lub nawet trzy różne serwisy z uwagi na nieobecność w katalogu niektórych wykonawców. Na dowód „prawdomówności” Prince’a można również zaliczyć fakt, że nie tak dawno temu po usunięciu całego katalogu artysty z Appel Music i Spotify, na ten ostatni trafił w zeszłym tygodniu singiel „Stare”. Widać od czasu do czasu, każdemu należy się odrobina szacunku…