Już jakiś czas temu kierownictwo NASA zadecydowało, że amerykański system transportu astronautów na Międzynarodową Stację Kosmiczną powinien zostać opracowany przez firmę zewnętrzną. Wiadomo, że w przyszłym roku zostaną przeprowadzone testy rozwiązań SpaceX i Boeinga – oczywiście o ile firmy przejdą przez zapowiedzianą właśnie kontrolę bezpieczeństwa.
Proces kontrolny potrwa kilka najbliższych miesięcy. NASA określa go mianem „badania kultury środowiska pracy” i zapowiada, że w jego ramach sprawdzi procedury bezpieczeństwa panujące w siedzibach i laboratoriach testowych firm, przyjrzy się procesowi certyfikacji rozwiązań, a także spróbuje zidentyfikować inne czynniki mogące negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo pracy. Jednym z nich ma być polityka SpaceX i Boeinga wobec zażywania narkotyków.
Zaniepokojenie NASA względem tego ostatniego czynnika mogło zostać podyktowane niedawnym wystąpieniem Elona Muska w audycji na żywo, podczas którego popalał on marihuanę. Używka jest całkowicie legalna w Kalifornii, gdzie znajdował się Musk, ale wiele stanów USA nie pozwala na jej rekreacyjne wykorzystanie. Również Boeing znajduje się obecnie pod presją – firma oskarżana jest o zatajenie informacji dotyczących modelu Boeing 737, które mogły zapobiec tragicznej katastrofie samolotu linii Lion Air.
Mimo tej dość nagłej kontroli bezpieczeństwa wspólne projekty NASA i zewnętrznych firm idą do przodu. 7 stycznia 2019 roku odbędzie się lot testowy zaprojektowanej przez firmę Elona Muska kapsuły załogowej Crew Dragon – pierwsza próba przeprowadzona zostanie oczywiście bez udziału załogi. Test stworzonego przez Boeinga rozwiązania Starliner planowany jest natomiast na marzec 2019. Jeśli obydwie firmy pomyślnie przejdą przez proces kontrolny, w przyszłym roku odbędą się również pionierskie loty załogowe kapsuł.