…w pierwszej dziesiątce najważniejszych wynalazków? Wbrew pozorom, to ma sens.
The Daily Telegraph opublikował listę 100 wynalazków, które najbardziej zmieniły nasze życie. Jedną szóstą z nich po prostu trzeba nazwać gadżetami. Czyżby iPhone, laptop i zegarek zakładany na rękę faktycznie miały tak wielki wpływ na historię, jak samoloty i komputery?
Można by tłumaczyć, że spopularyzowanie zegarka na rękę przez dziewiętnastowieczną niemiecką armię pomogło wygrać ważną bitwę, a dzięki temu zająć jakieś państwo. Dla mieszkańców podbitego kraju zmiana władzy mogłaby mieć spore znacznie. Jednak listę ułożyli Brytyjczycy, którzy w ostatnich latach nie byli zbyt często najeżdżani. Żołnierze noszący swoje G-Shocki nie powinni więc mieć dużego wpływu na życie Brytyjczyków.
Na pewno znalazłoby się wiele powodów, dla których za ważne uznano laptopy. Geodeci i dziennikarze mają znacznie ułatwioną pracę (sam piszę ten tekst w pociągu), a biznesmeni nie muszą marnować swojego cennego czasu, lecąc samolotem. Noszenie ze sobą peceta i agregatu, który go zasili, wymagałoby zatrudnienia tragarza i sprawiało mnóstwo kłopotów. Laptop nie jest jednak wyjątkowo odkrywczym urządzeniem.
Tak samo jest z iPhonem. W rankingu zajął pozycję wyższą o kilkanaście miejsc niż telefon komo?rkowy, ale na siłę można znaleźć wytłumaczenie dla tego faktu. Może telefon firmy Apple zrewolucjonizował dostęp do programów przez wprowadzenie sklepu z aplikacjami? Być może pokazał, że dotykowe wyświetlacze i akcelerometry są fajne. Tylko czy to wszystko faktycznie zmieniło życie typowego Kowalskiego?
Śmiem wątpić. Na rynku są dziesiątki smartfonów działających równie dobrze albo nawet lepiej niż iPhone, więc dlaczego właśnie on miałby być tym najważniejszym? Większość laptopów wcale nie jest wykorzystywana w podróży, ale ustawiana na biurku i używana jako zupełnie stacjonarny komputer.
Przeciętny ankietowany raczej nie używa swojego zegarka, żeby zaoszczędzić cenne sekundy podczas ataku na wrogie imperium. Nosi go dumnie na ręce, a kształt czasomierza i napis na tarczy mają komponować się z koszulą. Przecież zegarek od dawna służy do podkreślenia stylu, a nie sprawdzania czasu.
Również iPhone, dzięki swojemu charakterystycznemu wyglądowi, krzyczy za posiadacza ?jestem nowoczesny?. Laptop z letniej kolekcji (jeden z producentów naprawdę wypuszcza laptopy na dany sezon!) można dyskretnie pokazać znajomym. Tymczasem nawet najnowszy komputer, którego pozazdrościłaby nam NASA, wygląda jak skrzynka.
iPhone, laptop, zegarek na rękę i około 15 innych gadżetów, które znalazły się na liście, to te, którymi można pochwalić się przed znajomymi. Wi-Fi i odtwarzacze DVD nie przez przypadek trafiły na listę. Wszystkie pozwalają usłyszeć pytanie o gadżet, kto?re pozwoli nam opowiedzieć fascynującą historię o jego zakupie. Nikogo nie obchodzi to, jak powstały.
A może ankietowani ? zwykli ludzie zaczepieni w supermarkecie, nie żadni naukowcy ? uznali, że najważniejsze wynalazki to te, z kto?rych korzystają najczęściej? Nie używają mikroskopów, akceleratorów cząstek elementarnych ani urządzeń do produkcji benzyny. Używają iPhone’ów.
To tłumaczy, co smartfon dla każdego robi w pierwszej dziesiątce, chociaż w sąsiedztwie próżno szukać tranzystora…