Mimo problemów z wypuszczeniem na rynek ultracienkich procesorów 10 nm Intel nie stoi w miejscu. Już w tym roku poznamy trzy „podkręcalne” modele należące do 9 generacji Intel Core, w tym superwydajny model i9.
Stawkę otwiera Intel Core i9-9900K z ośmioma rdzeniami i szesnastoma wątkami o taktowaniu 3,6 GHz bez podkręcania i nawet 4,7 GHz/rdzeń w trybie turbo. Najprawdopodobniej otrzyma on również układ graficzny UHD 620 i 16 MB pamięci podręcznej L3. Obok flagowca znajdzie się miejsce dla i7-9700K, czyli pierwszego procesora i7 wyposażonego w osiem rdzeni (poprzednie generacje miały ich co najwyżej sześć) i zegar 3,6 GHz z możliwością overclocka do 4,6 GHz/rdzeń. Ostatnim procesorem, który poznamy w tym roku, będzie sześciordzeniowy i5-9600K, którego taktowanie zostało podwyższone w stosunku do poprzedniego modelu.
Te trzy modele procesorów powinny być dostępne już w październiku 2018 roku. To nie cała gama podzespołów, które wejdą w skład 9 generacji Intelów. Oprócz CPU z możliwością zmiany taktowania na rynku pojawią się także procesory pozbawione tej opcji, które najprawdopodobniej ujrzą światło dzienne dopiero w przyszłym roku. Szybka premiera podzespołów z overclockiem wskazuje na to, że Intel chce zawalczyć z AMD i jego gamingową linią Ryzen. Nic w tym dziwnego – opóźnienia w zapowiadanych od dawna superszybkich procesorach Cannon Lake z architekturą 10 nm zniechęciły wielu konsumentów do produktów firmy. Zobaczymy, czy 9 generacja pomoże Intelowi odzyskać zaufanie fanów.