OpenSSL uważane było za jeden z najbezpieczniejszych protokołów do szyfrowania danych. Jednak niedawno została w nim wykryta luka, która bez problemu pozwala na wykradnięcie różnego rodzaju danych.
Według szacunków, około 66% internetu zostało dotknięte atakiem Heartbleed. W chwili obecnej gotowych jest już kilkanaście narzędzi, które bez trudu pozwalają na przeprowadzenie ataku.
Niestety, przeciętny użytkownik póki co nie może wiele zrobić. Luką w zabezpieczeniach dotknięte są takie serwisy jak Yahoo, Dropbox, Gmail, Google czy SoundCloud. Dopóki nie zaktualizują one OpenSSL do najnowszej wersji, dane milionów użytkowników stale są narażone na wypłynięcie.
Możemy jednak podjąć pewne środki zaradcze. W pierwszej kolejności należy wejść na stronę GitHub, na której znajduje się lista serwerów narażonych na atak. Jeśli na którymkolwiek z tych serwisów posiadamy konto, niezbędnym jest zmiana hasła. Niestety, to wszystko co możemy póki co zrobić.