Chiny to jeden z najbardziej atrakcyjnych rynków świata, nic więc dziwnego, że działające na nim podmioty chcą zyskać jak najlepszą pozycję. Jednym z tamtejszych handlowych gigantów, którym udało się zaistnieć również na rynku międzynarodowym, jest Alibaba Group. Przeciwko firmie rozpoczęło się właśnie rządowe śledztwo.
Wśród zarzutów postawionych Alibaba Group znalazły się przede wszystkim oskarżenia o praktyki monopolistyczne, mające na celu zniechęcenie sprzedawców do wystawiania swoich produktów na konkurencyjnych stronach internetowych. Polityka koncernu określana jest jako „wybór jednego z dwóch”. Zakłada ona, że aby móc sprzedawać towar za pośrednictwem Alibaby, handlowiec musi zdecydować się na dystrybucję tylko i wyłącznie na tym portalu, z pominięciem wszystkich konkurencyjnych usług. Według chińskiego rządu jest to nieuczciwe wykorzystywanie pozycji grupy do zdobywania przewagi na rynku.
To nie jedyne śledztwo prowadzone w sprawie podmiotów należących do Alibaba Group. Podobne oskarżenia zostały wytoczone także przeciwko Ant Group, czyli podmiotowi zajmującemu się obsługą usług finansowych, w tym Alipay. W zeszłym miesiącu grupa planowała wejście na giełdę w Szanghaju i Hong Kongu z rekordowo wysoką ofertą publiczną. Kwota 34 mld dolarów zwróciła uwagę rządu, który zablokował transakcję.
Przedstawiciele Alibaby i Ant Group zapowiadają, że poddadzą się śledztwu i będą współpracowali z organami rządowymi. Warto przy tym nadmienić, że administracja Xi Jinpinga od pewnego czasu przygląda się nie tylko podmiotom wchodzącym w skład Grupy Alibaba, ale także innym technologicznym gigantom, w tym Tencentowi.