Kolejny marzec, kolejna wersja Androida. Zgodnie z tradycją, Google właśnie opublikowało pierwszą wersję Androida P przeznaczoną dla programistów. Wśród nowych funkcji znajdzie się szereg opcji chroniących prywatność użytkownika, wsparcie dla nowych kodeków wideo i narzędzia do dostosowania aplikacji do telefonów z wcięciem.
Android P (jeszcze nie wiemy, jaki przysmak użyczy mu swojej nazwy) ma stanowić odpowiedź Google na zmiany, jakie zaszły w świecie telefonów z Androidem w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Jak pokazały targi Mobile World Congress, znane z iPhone’a X wcięcie u góry ekranu zadomowiło się na dobre w świadomości producentów. Nowy Android będzie zawierał szereg narzędzi, które umożliwią programistom dostosowanie wyglądu aplikacji do ekranów z wcięciem. Google dodało również ciekawą opcję ograniczenia dostępu do mikrofonu, aparatu i czujników aplikacjom pracującym w tle. Ma ona zwiększyć bezpieczeństwo danych i uniemożliwić podsłuchiwanie użytkownika.
Sporo nowych opcji otrzymają również kodeki wideo. Oprócz dodania wsparcia dla HDR VP9 Profile 2 i HEIF, Android P zostanie wyposażony w warstwę API umożliwiającą aplikacjom przetwarzanie danych z kilku obiektywów jednocześnie. Oznacza to, że nowe apki będą mogły w pełni wykorzystać możliwości podwójnych aparatów umieszczonych we flagowcach. Ponadto Android P otrzyma wsparcie dla systemu określania pozycji Wi-Fi RTT, co umożliwi dokładniejszą lokalizację telefonu, kiedy jego użytkownik znajduje się wewnątrz budynku.
Wszystkie wymienione opcje dotyczą głównie warstwy programistycznej – to, jakie zmiany Android P przyniesie dla użytkowników, dowiemy się dopiero, gdy system operacyjny wejdzie w fazę otwartej bety. Wersja deweloperska dostępna jest na stronie Androida, jednak Google przypomina, że nie jest ona przeznaczona do codziennego użytkowania i nie należy instalować jej na swoim głównym smartfonie.