Może trudno w to uwierzyć, ale najpopularniejszą przeglądarką internetową na świecie jest nadal Internet Explorer. Znienawidzony przez wszystkich relikt Microsoftu pomimo archaicznych rozwiązań i braku podstawowych dzisiaj funkcjonalności nadal góruje nad resztą stawki.
Ten stan rzeczy ma się jednak niedługo zmienić. Z raportu serwisu NetMarketShare wynika, iż udział Internet Explorera w rynku spadł w marcu tego roku z 44,79 do 43,40%. W tym samym czasie udział Chrome’a wzrósł z 35,56 do 39,09%. Jeszcze nigdy w historii internetu obie te przeglądarki nie było tak blisko. Co więcej jeśli trend ten się utrzyma Chrome może odebrać IE berło i koronę już w przyszłym miesiącu.
Raport przedstawiony przez NetMarketShare również jasno wskazuje, iż Chrome był jedyną przeglądarką, która zaliczyła skok popularności. Zarówno Opera, Safari jak i Firefox odnotowały niewielki spadek. Największy przypadł w udziale produktowi Mozilli, bo aż 1,14%. Ciężko jednoznacznie stwierdzić, co ma wpływ na taki, a nie inny stan rzeczy, ale warto pamiętać, że przy okazji systemu Windows 10 Microsoft zezłomował swoją starą przeglądarkę na rzecz Edge’a. Co więcej, Google stale aktualizuje swój produkt i wkrótce na zamiar przeprowadzić wizualne trzęsienie ziemi wprowadzając Material Design.