Szybko błyskające, intensywne oświetlenie może powodować ataki padaczki. Z problemem epilepsji boryka się wielu graczy, dla których niezwykle istotna jest możliwość ograniczenia lub wyłączenia stroboskopowych świateł. Przed odpaleniem Cyberpunka 2077 powinni oni zachować szczególną ostrożność.
Problem dotyczy przede wszystkim eksploracji wspomnień, podczas której postać sterowana przez gracza otrzymuje headset z szybko migającymi, czerwono-białymi diodami LED i zakłada go na twarz. Sekwencję obserwujemy z perspektywy pierwszoosobowej, co oznacza, że przez kilka chwil prawie cały ekran zajęty jest przez rozbłyskujące źródła światła. To wystarczy, by u niektórych wrażliwych użytkowników wywołać atak padaczki. Co ważniejsze, „braindance” ma być jedną z najistotniejszych mechanik w grze, do której wielokrotnie mamy wracać; dla wielu graczy oznacza to wielokrotne narażenie na szkodliwy bodziec bez możliwości jego pominięcia.
Sprawę nagłośnił portal Game Informer – powyższa sekwencja wywołała atak epileptyczny u jednej z recenzentek, która postanowiła ostrzec o tym innych graczy zmagających się z problemami neurologicznymi. O problemie poinformowani zostali przedstawiciele studia CD Projekt RED, którzy obiecali, że uzupełnią Cyberpunk 2077 o wyraźne ostrzeżenie dla osób cierpiących na padaczkę. Deweloperzy chcą rozwiązać tę kwestię także w bardziej trwały sposób, tak, aby wszyscy gracze mogli bezpiecznie eksplorować Night City. Być może będzie to opcja pozwalająca na przewinięcie animacji lub zmniejszenie intensywności migania diod – niby drobiazg, ale uczyni grę bardziej otwartą dla osób z różnymi problemami zdrowotnymi.