Temat samochodów autonomicznych powraca ostatnio bardzo często. Nie sposób nie przywołać go również w tym momencie, kiedy to Hyundai oficjalnie ogłosił, że podczas zimowych Igrzysk Olimpijskich 2018 w Pjongczangu po wiosce olimpijskiej jeździły będą autonomiczne samochody, którym niestraszne będą opady śniegu.
Autonomiczne pojazdy mają służyć do transportu atletów i innych członków reprezentacji narodowych w obrębie kompleksu olimpijskiego w Pjongczangu. Jak doskonale widać na dostępnych w internecie zdjęciach i mapach, teren ten charakteryzuje się dość wąskimi i krętymi drogami, które zimą dodatkowo pokryją się śniegiem i błotem. Takie warunki to trudny sprawdzian dla samochodów autonomicznych, ponieważ ich sensory mogą zostać zalepione mokrym śniegiem. Rozwiązaniem tego problemu ma być implementacja systemu cyfrowych map w jakości HD. Producent deklaruje, że poruszające się względem niego samochody będą miały margines błędu mniejszy niż 10 cm. W celu zrealizowania tego wyzwania koreański producent samochodów zdecydował się rozpocząć współpracę z południowokoreańskim rządem.
To nie jedyne działania Hyundaia w obszarze pojazdów autonomicznych. Od 2016 wiadomo, że Koreańczycy pracują nad autonomicznym Hyundaiem Ioniq oraz crossoverami Tucson. Producent stawia na połączenie funkcjonalności i designu – czujniki mają być maksymalnie schowane, zaś pierwszeństwo w implementacji mają mieć istniejące już rozwiązania, takie jak autonomiczne hamowanie awaryjne. Prace nad pojazdami prowadzone są w centrum badań i rozwoju Hyundai w Namyang.