O tym, że Apple z nadzieją patrzy w stronę rozwiązań AR, wiadomo nie od dziś. Póki co firma stara się zachować w sekrecie swoje plany związane z rzeczywistością rozszerzoną, ale najnowsze przecieki zdają się potwierdzać, że już wkrótce mocno zaznaczy ona swoją pozycję na tym rynku.
Wedle raportu przedstawionego przez portal The Information Apple pracuje obecnie nad dwoma urządzeniami AR – headsetem i okularami. Ten pierwszy ma wykorzystywać zintegrowane kamery i wewnętrzne czujniki do mapowania obiektów znajdujących się dookoła użytkownika, które zostaną użyte do projekcji elementów rzeczywistości rozszerzonej, a nawet do prostych interakcji w VR. Zgodnie z plotkami designersko ma on przypominać nieco wydanego w tym roku Oculusa Quest. Orientacyjna data premiery urządzenia jest niepewna, z różnymi źródłami wskazującymi rok 2021 lub 2022. Po headsecie na rynek mają trafić klasyczne okulary AR, zaprojektowane po to, by nosić je w długich sesjach: być może zostaną one wyposażone w technologię przyciemniania soczewek podczas pracy.
Doniesienia te wydają się być potwierdzone w raporcie Bloomberga, który wskazuje jeszcze jeden sposób wprowadzenia rzeczywistości rozszerzonej do produktów Apple. Nowy iPad Pro ma bowiem otrzymać podwójny aparat oraz system 3D, który będzie mógł posłużyć do stworzenia trójwymiarowych rekonstrukcji pomieszczeń, osób i obiektów – trochę jak FaceTime, ale bardziej wszechstronny. Zgodnie z przeciekami jego premiera ma przypaść na pierwszą połowę 2020 roku.