Po głośnej zapowiedzi na konferencji WWDC 2015, Apple w końcu odpaliło swój własny serwis streamingowy. Bezpłatny 3-miesięczny dostęp do usługi mają w tej chwili wszyscy posiadacze iPhone’ów, iPodów i iPadów, którzy zainstalowali na swoim urządzeniu system iOS 8.4 i posiadacze Maców z systemem Yosemite, którzy zaktualizowali iTunesa do wersji 12.2.
Apple Music oferuje możliwość streamowania utworów z własnej biblioteki w taki sam sposób jak można to robić chociażby w serwisie Spotify czy WiMP. Apple daje również możliwość personalizowania sugestii tak jak miało to miejsce w serwisie Beats Music, śledzenia poczynań artystów na swoistym news feedzie, słuchania na wyłączność radia Beats 1 i połączenia naszej kolekcji muzycznej z albumami w chmurze. Oczywiście nowy serwis nie jest pozbawiony błędów. Jednym z bardziej irytujących w tej chwili jest nadpisywanie przez Apple naszych własnych okładek, jakie latami skrupulatnie przypisywaliśmy naszym zgrywanym z płyt CD albumom. Dzięki temu np. ścieżka dźwiękowa z filmu „Guardians of the Galaxy” otrzymuje okładkę albumu Blue Swede i dodatkowe rekomendacje dla tego wykonawcy.
Należy jednak pamiętać, że jest to dopiero początek Apple Music i wszystkie problemy związane z tym serwisem będą zapewne konsekwentnie eliminowane przez Apple. Do tego czasu należy uzbroić się w cierpliwość i korzystać z, bądź co bądź, darmowego streamingu przez kolejne trzy miesiące.