Firma Sony opublikowała informację dotyczącą platformy Playstation Network, która była niedostępna dla graczy od 21 kwietnia. Wynika z niej, że sieć stała się celem cyberataku, a w ręce napastników trafiły prywatne dane użytkowników.
Dopiero sześć dni po rozpoczęciu ataku, firma Sony przyznała, że doszło do naruszenia bezpieczeństwa. Napastnicy uzyskać mieli dostęp do prywatnych danych użytkowników: nazwisk, adresów, e-maili, daty urodzin, haseł i loginów, pytań pomocniczych. Być może także do informacji dotyczących kart kredytowych.
W obliczu ataku Sony postanowiła wyłączyć całkowicie platformę Playstation Network oraz inną stronę, Qriocity. Firma nie poinformowała, kiedy spodziewać się można ich ponownego uruchomienia; ma stać się to w ciągu najbliższych dni.
Firma prosi użytkowników by „zachowali czujność” przeglądając historię zakupów za pomocą swoich kart kredytowych oraz zachęca do zmiany hasła dostępu do Playstation Network. Sony poinformowała również, że zatrudniła zewnętrzną firmą, która ma przeprowadzić śledztwo w sprawie ataku.
Sprawa budzi zrozumiałe kontrowersje. Nie tylko z powodu potencjalnych negatywnych konsekwencji dla ok. 75 milionów klientów Sony. Firma jest oskarżana o zwlekanie z poinformowaniem użytkowników o wycieku prywatnych danych.