Close Combat: First to Fight – Żołnierze marines na ulicach Bejrutu

Wyjazd premiera Libanu na leczenie do USA komplikuje sytuację w jego kraju. Dochodzi do krwawych starć. NATO i Stany Zjednoczone decydują się na interwencję.

Piechota morska rusza do akcji

Marines, czyli korpus piechoty morskiej, to elitarna jednostka armii Stanów Zjednoczonych. Dzięki nieustannej gotowości jest ona w stanie podjąć działania w niemal dowolnej części świata w ciągu kilkudziesięciu godzin od momentu wydania rozkazu.

W prezentowanej grze wcielamy się w postać dowódcy czteroosobowego oddziału marines, zaangażowanego w operację mającą na celu przywrócenie pokoju w Libanie. Warto dodać, że ma ona miejsce we współczesnych realiach. Fikcyjny konflikt rozgrywa się bowiem w 2006 roku.

Taktyka przede wszystkim

Close Combat: First to Fight to taktyczna gra akcji. Gracz obserwuje rozwój sytuacji z perspektywy pierwszej osoby i kieruje bezpośrednio dowódcą oddziału. Korzystając z prostego w użyciu systemu dowodzenia wydaje rozkazy podległym mu żołnierzom. Może zażądać m.in. zapewnienia osłony, ostrzelania wroga, postawienia zasłony dymnej, czy też zabezpieczenia terenu.

W tej grze taktyka odgrywa pierwszoplanową rolę. Godny podkreślenia jest przy tym fakt, że realizm rozgrywki został zapewniony dzięki współpracy z czterdziestoma żołnierzami marines. Należy też odnotować, że zmodyfikowana wersja tego produktu jest wykorzystywana w celach szkoleniowych przez amerykańską armię.

Tryb wieloosobowy

Rozgrywkę wieloosobową można prowadzić za pośrednictwem sieci lokalnej lub internetu w jednym z trzech trybów gry. Pierwszy z nich to \”Tryb współpracy\”, w ramach którego maksymalnie czterech graczy może wspólnie wykonywać misje znane z trybu dla pojedynczego gracza. Każda z osób pełni przy tym inną rolę w oddziale szturmowym. Drugi wariant to \”Zmodyfikowana współpraca\”.

W porównaniu do pierwszego trybu wprowadza możliwość swobodnego wyboru broni. Trzecią formę rozgrywki wieloosobowej stanowi \”Arena grupy szturmowej\”, która pozwala na rywalizację maksymalnie ośmiu graczom podzielonym na dwa oddziały walczące ze sobą na specjalnie zaprojektowanych arenach. Do prowadzenia rozgrywki za pośrednictwem internetu wymagane jest połączenie szerokopasmowe.

Podsumowanie

Prezentowana gra w realistyczny sposób przedstawia metody działania żołnierzy marines. Kładzie duży nacisk na taktykę, uwzględnia rolę psychiki zarówno w działaniach oddziału, jak i w poczynaniach przeciwnika oraz uczy odpowiedzialności za zespół. Oprawa graficzna utrzymuje się na przeciętnym poziomie i nie jest pozbawiona wad, np. w postaci przenikania obiektów przez ściany.

Negatywnie należy też ocenić brak polskiej wersji gry, mimo wcześniejszych zapowiedzi i współpracy z pułkownikiem Romanem Polko, byłym dowódcą oddziałów GROM. Na słowa uznania zasługuje natomiast atrakcyjna cena produktu, wydanego w ramach serii \”Rewolucja cenowa\”. Uwzględniając powyższy fakt, warto polecić Close Combat: First to Fight miłośnikom tego gatunku gier.