Noszenie maseczek ochronnych w miejscach publicznych to nowość w naszym kręgu kulturowym, ale powszechne zjawisko w krajach dalekowschodnich. Nie powinno nas zatem dziwić, że pierwsza inteligentna maseczka powstała właśnie w Japonii.
Gadżet, nazwany po prostu C-Mask, jest dziełem japońskiego startupu Donut Robotics. Zakłada się go na klasyczną maskę ochronną, po czym… paruje ze smartfonem przez Bluetootha. Tak przygotowana inteligentna maseczka pozwala wykonywać połączenia telefoniczne i dyktować wiadomości tekstowe. Dodatkowo będzie ona wyposażona w funkcję głośnika – dzięki niej głos użytkownika będzie brzmiał wyraźnie nawet z pewnej odległości, co ułatwi na przykład prowadzenie lekcji lub spotkań biznesowych. Dla chętnych udostępniona zostanie także funkcja tłumacza, obsługująca osiem języków – aby z niej korzystać, użytkownik będzie musiał wykupić płatną subskrypcję.
Pierwsza partia C-Mask jest właśnie przygotowywana – do września produkt trafi do 5 tysięcy odbiorców w Japonii. Startup podkreśla, że poza rodzimym rynkiem chce sprzedawać swoje rozwiązanie także w Chinach, Stanach Zjednoczonych i Europie. Cena pojedynczego egzemplarza to nieco powyżej 40 USD (ok. 160 PLN).