Z serialami na bazie visual novel jest tak samo jak z adaptacjami powieści – trudno przenieść wszystkie wątki na ekran w sposób, który zadowoliłby wszystkich. Anime Steins;Gate pozostaje jednym z chwalebnych przykładów, że jest to możliwe. Serial przypadł do gustu nawet twórcom gry, którzy zdecydowali się na wykorzystanie narysowanego materiału do niezwykle oryginalnego projektu…
Fabuła Steins;Gate Elite kręci się dookoła Okabe Rintaro, studenta, który wraz ze znajomymi próbuje stworzyć przełomowy dla świata gadżet. Jeden z jego projektów, mikrofalówka z dołączonym telefonem komórkowym, okazuje się funkcjonować jako prymitywny wehikuł czasu. Eksperymenty z czasoprzestrzenią nie pozostają jednak bez wpływu na otaczający bohatera świat, a wynalazkiem zaczynają interesować się potężne organizacje znane z miejskich legend i teorii spiskowych.
Pod względem rozgrywki S;G Elite przypomina inne powieści wizualne, prawie nie różniąc się pod tym względem od wydanego w 2009 roku oryginału. Przez lwią część czasu czytamy dialogi, a do większości interakcji ze światem służy telefon Okabe – wysyłane przez niego wiadomości pchają historię do przodu i wpływają na to, którą ścieżkę fabularną odblokujemy. W grze nie ma nawet dynamicznych przerywników urozmaicających rozgrywkę, obecnych na przykład w Danganronpie czy AI: The Somnium Files.
Rewolucyjna jest natomiast jej w pełni animowana oprawa. Sam sposób przewijania dialogów nie uległ zmianie, ale tym razem każdej wypowiedzi towarzyszy króciutki fragment anime. S;G Elite zostało pod tym względem świetnie zrealizowane: ruchy ust animowanych bohaterów pasują do wypowiadanych kwestii, a przejścia pomiędzy poszczególnymi scenami wyglądają naturalnie. Podczas gry cały czas towarzyszyło nam poczucie, że oglądamy kolejny odcinek serialu – zresztą większość animacji pochodzi właśnie z adaptacji. Również ścieżka dźwiękowa przywodzi na myśl anime.
Steins;Gate Elite to gratka dla fanów powieści wizualnych, spragnionych nowości w ulubionym gatunku, oraz fanów absurdalnych klimatów sci-fi – reszta raczej się przy niej wynudzi.
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Powieści wizualne to specyficzny gatunek. Steins;Gate Elite to jedna z najlepszych gier w jego historii, ale raczej nie przysporzy mu nowych fanów… no, chyba, że ci najpierw obejrzą filmową adaptację.
Plusy
Fantastyczna fabuła, wciągająca tak samo jak lata temu. Oprawa audiowizualna przypominająca anime.
Minusy
Dużo tu nie pogramy.