Mamy już 2015 rok, a świat wygląda zupełnie inaczej, niż wyobrazili go sobie twórcy filmu Powrót do przyszłości II.
Nie mamy dostępu ani do latających samochodów, ani do samo-wiążących się sznurowadeł. Choć udało się zaprojektować działający model latającej deskorolki, to pewnym jest, że przed końcem tego roku nie będzie ona w powszechnym użytkowaniu.
Newsweek poprosił kilku futurystów, którzy mieli przeanalizować film pod kątem jego proroczej wartości. Okazuje się, że pod względem rzeczy, które się nie zgadzają, najciekawszym elementem wcale nie są technologie, które nie zostały jeszcze wynalezione.
O wiele bardziej interesujące jest wykorzystanie w filmie z naszego punktu widzenia przestarzałych technologii. Przykładowo, w Powrocie do przyszłości II nadal stosowany jest fax jako jedno z głównych mediów komunikacji. Twórcy filmu założyli także, że w 2015 roku najważniejszym źródłem pozyskiwania informacji cały czas będą gazety. Nikt nie przewidział ogromnego rozwoju internetu.