I oto jest, nowa generacja Macbooków Pro. Od poprzedniej nie różni się… niczym? Nie, nie, oczywiście że nie. Choć pod względem wizualnym mamy tu do czynienia nieomalże z kopią poprzedniej wersji, upgrade jaki zgotowało nam Apple godny jest wnikliwej analizy.
Modele o przekątnej matrycy 15 i 17? zostały wyposażone w czterordzeniowe procesory Core i7. Wyobrażacie sobie np. model z 2,2 GHz, 4 GB pamięci RAM i dyskiem 750 GB? Cud, miód, malina i orzeszki. Nie wspominając już o tym, że na pewno wśród czytelników są tacy, którzy przez myśli o Sandy Bridge miewają nieprzespane noce. Największą niespodzianką jest jednak karta graficzna. Apple pożegnało się z Nvidią (w ostatniej wersji Macbooka udostępniającą nam GeForce?a 330M) i przywitało z otwartymi ramionami AMD. Radeon HD 6490M, a nawet jeszcze szybszy 6750M powinien zadowolić wszystkich, poza fanatykami ?zielonych?.
Jak już wspomniałem na początku tekstu, nic nie zmieniło się w temacie obudowy. Nawet większość portów została takich samych, z małym wyjątkiem. W miejscu gdzie poprzednio znajdował się Mini DisplayPort obecnie zaimplementowany został Thunderbolt, o takich samych wymiarach. Rozwiązanie ryzykowne, ale bardzo przyszłościowe, o ile Apple po raz kolejny okaże się prorokiem. Dla osób niezaznajomionych z tematem, port ten może zunifikować i zastąpić takie rozwiązania jak USB, FireWire oraz DisplayPort, pozwalając na transfer wszelkiego rodzaju danych z realną prędkością 10 Gbps. Czy i kiedy urządzenia je wykorzystujące się pojawią ? pozostaje kompletną niewiadomą.
Nic nie zmieniło się w kwestii ceny. Apple tradycyjnie zamiast bawić się w zagrywki handlowe, jedynie uaktualnia swoją specyfikację. Najtańszy z Macbooków Pro kosztuje 4 800 PLN (13,3?/2,3 GHz I5/4 GB/320 GB/Intel HD 3000) a najdroższy 10 600 PLN (17?/2,2 GHz I7/4 GB/750 GB/Radeon HD 6750M). Oczywiście bez względu na wersję, nikt nie ma prawa oczekiwać złącza HDMI, czytnika Blu-ray czy modułu 3G. Apple może przecież dać nam najlepszą specyfikację na świecie, ale nigdy nie zmieni swojej polityki w pewnych dziedzinach.
Bezkonkurencyjne podzespoły, obudowa i touchpad ? pod tymi względami nikt nawet nie jest w stanie zbliżyć się do Apple?a. Rozdzielczość ekranu 1440×900 pikseli w standardzie to nadal więcej niż w większości 15-calowych laptopów. Apropos tego co konkurencja ma, a ?jabłka? niekoniecznie, możemy odwrócić sytuację: w nowym Macbooku Pro znajdziemy kamerkę 720p z nową wersją FaceTime. Natomiast z lekką dozą ironii można wspomnieć o tym, że wspaniałomyślnie zostaliśmy obdarowani slotem na karty SD, od teraz kompatybilnym z SDXC.
To wszystko jednak skromne dodatki, ponieważ jak już było to podkreślane kilka razy, esencją Macbooka Pro jest, romantycznie pisząc, jego wnętrze. Wyprzedza bez problemów Alienware M15X czy Dell XPS 15, tak podczas obróbki plików graficznych, jak i montażu filmów czy konwersji plików. Ostateczny gwóźdź do trumny konkurencji? Bateria. Przy takiej specyfikacji Macbook Pro działa bez zewnętrznego zasilania ponad siedem godzin, o godzinę dłużej niż zeszłoroczna edycja.
Wygląda więc na to, że po raz kolejny Apple stworzyło dzieło doskonałe dla ?swoich ludzi?. Kto był nieprzekonany, dalej będzie psioczył na brak HDMI i Blu-raya, czyli standardów, które nigdy nie będą wspierane przez firmę. Dla kogo przez cenę produkt był w sferze marzeń, również i teraz nim pozostanie. Pozostali pójdą do sklepów, choć już teraz wiadomo, że ten upgrade to tylko lekki odskok od przeciwników i dopiero kolejna aktualizacja może pokazać coś rewolucyjnego.
WWW.APPLE.COM/PL, OD 4800 DO 10600 PLN
Specyfikacja
PROCESOR od dual-core Intel Core i5 2,3 GHz (3 MB L3) do quad-core Intel Core i7 2,2 GHz (6 MB L3)
KARTA GRAFICZNA od Intel HD Graphics 3000 384 MB DDR3 do Radeon HD 7650M 256 MB GDDR5
MATRYCA od 13,3″ (1280×800 px) do 17″ (1920×1200 px)
PAMIĘĆ RAM 4 GB DDR3
TWARDY DYSK od 320 do 750 GB (5400 RPM)
WAGA od 2,04 do 2,99 kg