Serwis Yahoo! przechodzi ostatnio bardzo ciężkie chwile. Poza spadającym drastycznie znaczeniem portalu w Internecie, są jeszcze liczne stracone okazje i zwolnienie CEO Carol Bratz.
Ostatnio pojawiły się jednak spekulacje na temat rzekomego przejęcia Yahoo! To, co w początkowej fazie zostało przez portal zdementowane, staje się powoli bardzo rzeczywistą możliwością.
Współzałożyciel serwisu, były CEO i członek zarządu Jerry Yang, poinformował ostatnio swoich pracowników na całym świecie właśnie o takiej możliwości.
W mailu, który wyciekł z sieci Yahoo!, czytamy iż obecnie w porozumieniu z doradcą firmy Allen & Co., trwają rozmowy ze stronami zainteresowanymi ewentualną współpracą z Yahoo!
W mailu nie ma podanej wprost informacji o wykupieniu. Sprawa jednak jest poważna, gdyż pod listem podpisali się również dwaj inni członkowie rady: Roy Bostock i David Filo.
Kłóci się to zatem z wcześniejszymi zapewnieniami Yanga:
To, nad czym obecnie musi się skupić Yahoo!, to przyspieszenie procesu rozwoju. Wszyscy zgadzamy się z twierdzeniem, iż należy napędzać rodzące się w firmie inspiracje i dawać użytkownikom to, czego oczekują ? bogatą i przystępną ofertę usług dostępną każdym urządzeniu.
We wspomnianym mailu możemy jednak przeczytać, iż Yang nie składa jeszcze broni. Wymienia bowiem szereg zalet, jakimi serwis może się poszczycić i zauważa, iż Yahoo! jest nadal siłą liczącą się w branży. Co ciekawe, nie mija się za bardzo z prawdą. Yahoo! posiada 680 milionów użytkowników na całym świecie.
Obecnie rada zdaje się poszukiwać kandydata na nowego CEO. Nie ma natomiast zamiaru spieszyć się z polowaniem na partnera. Ten element ma zostać dokładnie przeanalizowany, a decyzja o nim ma być w pełni świadoma.