Legendy punk rocka, zespół The Offspring, zapowiadają nowy album. Supercharged ukaże się 11 października nakładem Concord Records. Wydawnictwo można już zamawiać w przedsprzedaży, w sieci pojawił się także pierwszy promujący je singiel.
Kawałek Make It All Right muzycznie jest kwintesencją stylu The Offspring. Tekst skupia się na tym, że dobrze mieć u boku „towarzysza zbrodni”. Osobę, która sprawia, że czujesz, że możesz zrobić wszystko i daje ci pewność, że sprawy ułożą się po twojej myśli.
– Chcieliśmy, by nasza nowa płyta miała czystą energię – od początku do samego końca. Właśnie dlatego zatytułowaliśmy ją Supecharged. Mówimy na niej o wszystkim – od szczytu naszych aspiracji aż po głębię zmagań. Ten krążek przedstawia sposób, w jaki celebrujemy życie, ukazuje także to, gdzie obecnie jesteśmy. Singiel Make It All Right jest świetnym przykładem, ponieważ mówi o ludziach w naszym życiu, którzy dodają nam sił, gdy czujemy się słabi, o naszych towarzyszach zbrodni, sprawiających, że czujemy się dobrze – komentuje Dexter Holland.
W ubiegłym tygodniu The Offspring wystąpili na BottleRock Festivalu w Napa Valley, prezentując wypełniony uwielbianymi przez fanów hitami, przebojowy set. Zespół zaprosił na scenę gościa specjalnego – Eda Sheerana, który od lat jest fanem The Offspring. Brytyjczyk wykonał wspólnie z grupą Million Miles Away z wydanego w 2000 r. krążka Conspiracy of One.
Kiedy Brytyjczyk wyszedł na scenę, publiczność zareagowała wybuchem radości. Dexter dodał wówczas: – Ed powiedział nam, że jeden z naszych albumów był jedną z pierwszych płyt, które kupił w dzieciństwie. Naprawdę wiele to dla nas znaczy i pomyśleliśmy, że chcielibyśmy, aby dołączył do nas na scenie.
Ed odniósł się do całej sytuacji w mediach społecznościowych. Artysta napisał w instagramowym poście: „Pierwszym albumem jaki kiedykolwiek kupiłem, było Conspiracy of One The Offspring. Jako dziewięciolatek udawałem przed lustrem, że jestem członkiem zespołu i śpiewałem, słuchając płyty, zwłaszcza piosenkę Million Miles Away, ponieważ była pierwszą piosenką grupy, którą usłyszałem. Wspomniałem o tym w jednym z wywiadów i wówczas Noodles i Dexter skontaktowali się ze mną po tym, jak okazało się, że gramy na tym samym festiwalu. Zapytali, czy nie chciałbym wejść na scenę i zaśpiewać z nimi. Natychmiast odpowiedziałem „tak”. Naprawdę poczułem się, jakbym spełniał marzenie z dzieciństwa. Ogromnie dziękuję za zaproszenie. Muzyka to szalona przejażdżka. Każdego dnia jestem wdzięczny, że spełniam swoje marzenie”.