Ech, pamiętacie czasy, w których ekrany 48 cali były uznawane za wręcz ogromne? Teraz mianem „dużego formatu” określamy urządzenia o przekątnych rzędu 65-70 cali, co nie zmienia faktu, że mniejsze telewizory wciąż cieszą się dużą popularnością – niektórzy po prostu nie mają miejsca na nic większego. Sony KD-48A9 udowadnia, że nawet w małym formacie możemy cieszyć się profesjonalną jakością obrazu.
Po rozpakowaniu pudełka, przywitał mnie elegancki ekran OLED – chociaż jest on stosunkowo gruby jak na ten typ wyświetlacza, to wciąż kawał pięknego sprzętu. W tylnym wybrzuszeniu kryją się najważniejsze złącza, w tym cztery wejścia HDMI. Niestety, żadne z nich nie obsługuje pełnego standardu 2.1 (czyli 4K/120 Hz i zmiennej częstotliwości odświeżania), co może zasmucić posiadaczy najnowszej generacji konsol; na otarcie łez otrzymujemy tryb gamingowy z niskim lagiem wejściowym.
Na tym etapie wyczerpałem wszystkie poważne zastrzeżenia, które miałem do KD-48A9, ponieważ telewizor okazał się po prostu rewelacyjny. Po włączeniu pierwszego sezonu Altered Carbon, 48-calowa matryca rozbłysnęła feerią nasyconych, świetlistych barw, ostro przecinających perfekcyjne płaty czerni. Już w domyślnych ustawieniach sprzęt potrafi po prostu wbić w fotel, serwując mieszankę realistycznych kolorów i wyrazistych kontrastów oraz wydobywając na światło dzienne wszystkie szczegóły, kryjące się w ciemnych obszarach scen.
Na uwagę zasługuje także sposób, w jaki KD-48A9 odwzorowuje ruch, z płynnością i naturalnością godną flagowego modelu. Panel nie jest specjalnie jasny, ale przyznam, że zauważyłem to dopiero po ustawieniu telewizora tyłem do dużego, odsłoniętego okna; w większości przypadków oglądanie filmów w jasnych pomieszczeniach okazało się jak najbardziej możliwe.
Propozycja Sony otrzymała wsparcie dla większości najważniejszych standardów HDR (HDR10, HLG i Dolby Vision), a na froncie audio możemy liczyć na udźwiękowienie Dolby Atmos. Pod tym względem KD-48A9 również wypadł dobrze – wbudowane głośniki potrafią emitować czyste, mocne basy (to dzięki zintegrowanemu subwooferowi) i realistyczne efekty specjalne, a przestrzeń dźwiękowa okazała się otwarta i sugestywna.
Telewizor działa na Androidzie TV 9, mocno przeprojektowanym przez Sony. W tym wydaniu system operacyjny od Google działa sprawnie i intuicyjnie. Wśród apek streamingowych brakowało jedynie Apple TV, ale producent zapowiada, że pojawi się ona w bliskiej przyszłości.
Czy telewizor o przekątnej 48 cali może zapewnić nam prawdziwie kinowe wrażenia? Sony KD-48A9 pokazuje, że jego przepiękny ekran i zaawansowany system dźwiękowy z powodzeniem mogą rywalizować z wieloma większymi matrycami.
Specyfikacja
- Cena 7 500 PLN
- Przekątna 48 cali
- Ekran OLED 3840×2160 px
- System operacyjny Android TV 9
- HDR Dolby Vision, HDR10, HLG
- Łączność 4x HDMI, 3x USB, Ethernet, minijack, wyjście audio, Bluetooth 4.2, Wi-fi 5
- Dźwięk Dolby Atmos, DTS
- Wymiary 1069 x 624 x 58 mm
- Waga 13,9 kg
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Małe jest piękne! Sony KD-48A9 zamyka high-endową jakość obrazu i dźwięku w eleganckiej, kompaktowej formie.
Plusy
Naturalny, soczysty i kontrastowy obraz z głębokimi czerniami. Sugestywny, mocny dźwięk. Funkcjonalny system oparty na Androidzie. Elegancka stylistyka.
Minusy
Brak pełnej funkcjonalności HDMI 2.1.