Huawei Pura 80 Ultra to owoc ambicji i inżynieryjnego uporu chińskiego giganta, który mimo amerykańskiego bana próbuje pokazać światu, że potrafi tworzyć topowe urządzenia. I rzeczywiście – to smartfon, który momentami zachwyca. Niestety, krótkimi.
Z zewnątrz Pura 80 Ultra wygląda jak pokaz siły. Wielka, trójkątna wyspa aparatów nadaje telefonowi charakteru, choć trudno powiedzieć, że jest to urok subtelny. Obiektywy przypominają złote pierścienie, a sam telefon – elegancki, ale nieco przeładowany eksponat z muzeum designu 2020+.
Grubość urządzenia oficjalnie wynosi 8,3 mm, ale z uwzględnieniem wyspy aparatów robi się niemal 1,5 centymetra. Wizualnie wersja Golden Black wygląda naprawdę dobrze – przypomina ceramiczne wykończenie, a Prestige Gold imituje prawdziwe złoto całkiem wiarygodnie. Jednak pod względem kształtu i detali to wciąż konstrukcja sprzed epoki prostych, nowoczesnych brył.
6,8-calowy panel OLED jest zakrzywiony ze wszystkich stron, ale efekt wizualny psują zaskakująco grube ramki. Rozdzielczość 1276×2848 pikseli i odświeżanie do 120 Hz to standard. Jasność około 1 000 nitów jest po prostu przeciętna – w mocniejszym słońcu ekran pozostaje czytelny, ale nic więcej. Kolory są poprawne, kontrast tylko dobry, a szkoda, bo w tej półce cenowej (ok. 7 000 PLN) oczekiwania są wyższe.
Nie da się ukryć – aparat to jedyny obszar, w którym Pura 80 Ultra błyszczy jak klejnot w koronie. Główna matryca 50 Mp o rozmiarze 1 cala i zmiennej przysłonie (f/1.6–f/4.0) radzi sobie znakomicie – zdjęcia są bogate w szczegóły, z piękną dynamiką i realistyczną kolorystyką. Ale prawdziwe wrażenie robi podwójny teleobiektyw peryskopowy – pierwszy na świecie tego typu system, w którym motor przesuwa pryzmat światła, wybierając pomiędzy soczewką 83 mm (3,7x zoom) a 212 mm (10x zoom). W praktyce daje to zdjęcia o imponującej ostrości i stabilnym oświetleniu. Ultraszeroki kąt (40 MP, f/2.2) radzi sobie dobrze, choć z nieco gorszą dynamiką. Tryb makro to miły dodatek, ale raczej dla pasjonatów.
Schody zaczynają się przy temacie wydajności. Pura 80 Ultra napędzana jest autorskim układem Kirin 9020 (7 nm) – w 2025 roku brzmi to jak żart z dopiskiem „Made in sanctions”. W testach syntetycznych procesor mocno odstaje od Snapdragona 8 Gen 3 czy Exynosa 2500, a GPU HiSilicon Maleoon 920 to raczej powrót do średniej półki niż aspiracja do flagowców.
Owszem, w codziennym użytkowaniu nie widać lagów, a interfejs działa płynnie, ale w tej cenie oczekujemy więcej niż „po prostu działa”. Grzanie się obudowy i throttling w testach graficznych również nie nastrajają optymistycznie. Dla przypomnienia, smartfon Huawei nie obsługuje 5G.
Software to również relikt. EMUI 15 oparte na Androidzie 12, z nakładką HarmonyOS, wygląda i działa jak system, który utknął w czasie. Brak nowoczesnych rozwiązań znanych z Androida 14/16, zaawansowanych funkcji i AI w wersji demo. Do tego brak Google Mobile Services sprawia, że telefon w Europie jest praktycznie skazany na życie w trybie ograniczonym – bez pełnego dostępu do aplikacji, synchronizacji i usług.
Najgorsze jednak, że aktualizacje kończą się po dwóch wersjach, co w świecie, gdzie Google i Samsung oferują nawet siedem lat wsparcia, wygląda jak kpina.
Nieco lepiej wypada bateria. Pojemność 5 170 mAh i szybkie ładowanie 100 W przewodowo / 80 W bezprzewodowo to konkret. Pełne naładowanie zajmuje zaledwie 39 minut, a w testach wytrzymałość 7 h 50 min plasuje telefon relatywnie wysoko.
Huawei Pura 80 Ultra to smartfon z bardzo dobrym aparatem zamkniętym w ciele przestarzałego flagowca. Trochę jakby Huawei tworzył ten model w alternatywnej rzeczywistości, w której nie występują bardziej wydajne i lepiej zaprojektowane telefony.
Specyfikacja
- CENA 6 999 PLN
- EKRAN 6,8” OLED LTPO
- PAMIĘĆ WBUDOWANA 512 GB
- RAM 16 GB
- WYMIARY 8,3 x 76,1 x 163 mm
- WAGA 233,5 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Huawei Pura 80 Ultra utknął w czasie – ma piękny system aparatów, lecz sam jest bardzo archaiczny.
Plusy
Wysokiej klasy system aparatów. Szybkie ładowanie przewodowe i bezprzewodowe.
Minusy
Stary chipset i słaba wydajność. Brak usług Google. Krótkie wsparcie aktualizacji i przestarzały interfejs. Brak 5G. Zaporowa cena.



