Jak informuje firma Symantec, grupa hakerów pod pseudonimem „Dragonfly” zagraża operatorom sieci energetycznych oraz rurociągów na terenie USA i Europy.
Cyberprzestępcy starają się zakłócić dostawy energii. Co ciekawe, hakerzy wydają się dysponować środkami i możliwościami, które sugerują zaangażowanie rządu. Różnego rodzaju poszlaki prowadzą do Rosji. Nie wiadomo jednak, czy rząd jest bezpośrednio zaangażowany w działania cyberprzestępców, czy hakerzy starają się tylko sprzedać władzom złośliwe oprogramowanie.
Zaatakowanych zostało ponad tysiąc „strategicznie ważnych” firm energetycznych. Około połowy ataków zostało przeprowadzonych w USA i Hiszpanii. Jednak ofiarą padły również instytucje znajdujące się w Polsce, Serbii, Grecji, Niemczech, Francji czy Rumunii.