Korporacja RIM potwierdziła, że ma zamiar zmienić strategię dotyczącą smartfonów, przynoszących straty firmie, mając nadzieję na podbicie serc biznesowych użytkowników.
Kanadyjskiemu producentowi smartfonów nie wiedzie się za dobrze. Okazało się, że firma ta zanotowała aż 125 milionowe straty (liczone w dolarach) za pierwszy kwartał 2012 roku.
Warto zauważyć, że w zeszłym roku dochód RIM na ten sam okres wynosił około 1 miliarda dolarów, jednakże analitycy nie podupadają na duchu.
Nowy szef RIM, Thorsten Heins, zadecydował, że odpowiedzią na taki spadek ma być zmiana w sektorze biznesowym, na którym firma ma się skupiać. Niemniej jednak twierdzi on, że BlackBerry są nadal w czołówce smartfonów.
Planujemy od nowa przyjrzeć się rynkowi biznesowemu, a także przekuć w zyski naszą dominującą pozycję w tym segmencie. Uważamy, że BlackBerry nie może odnieść sukcesu, jeśli będziemy się starali pozostać wierni wszystkim rzeczom i wszystkim ludziom. Zamiast tego skupimy się na naszych największych zaletach.
-Thorsten Heins, RIM
Skupienie się na zaletach jest również ściśle powiązane z BlackBerry Messengerem, uważanym przez firmę oraz wielu konsumentów jedną z najsilniejszych zalet kanadyjskiej firmy.
RIM skupiał się również na tabletach, jednak przedstawienie nowego PlayBooka okazało się być niewypałem. Prawdopodobnie podzieli on los smartfonów BlackBerry, które zaskoczyły słabymi zyskami podczas wypuszczenia przez inne firmy na rynek Samsunga Galaxy S2 czy iPhone?a 4S.
Nie da się również ukryć, że z powodu tak niskich wyników sprzedaży krążą plotki o rzekomym wykupieniu firmy. Żadne nie są jednak potwierdzone, a fani tej marki mogą mieć jedynie nadzieję, że kolejny rok, będzie dla RIM lepszy niż ten poprzedni.