Nakłady na kampanie anty-pirackie są coraz większe. Istnieje bowiem powszechne przekonanie, że nielegalne kopiowanie treści powoduje mniejsze zyski producentów.
Jednak jak wynika z najnowszego badania przeprowadzonego przez ekonomistę Kolemana Strumpfa, piractwo nie ma negatywnego wpływu na przychody producentów filmowych z Hollywood.
Strumpf do analizy wykorzystał dane finansowe odnośnie 150 kasowych hitów z ostatnich siedmiu lat. W badaniu znajdują się także dane z sieci BitTorrent oraz przewidywania finansowe z Hollywood Stock Exchange odnośnie filmów. Jak stwierdził Strumpf, nie ma żadnych empirycznych dowodów, że nielegalne kopiowanie filmów ma negatywny wpływ na zyski twórców.
W okresie od 2003 do 2009 roku, w pierwszym miesiącu zyski filmowców były o około 200 milionów dolarów mniejsze niż oczekiwano. Należy jednak zauważyć, że stanowi to zaledwie 0,3% tego, co filmy w rzeczywistości zarobiły. Co więcej, w tym samym okresie wydano około 500 milionów dolarów na kampanie anty-pirackie.
Strumpf zauważył także, że pojawienie się filmu w sieci BitTorrent na krótko przed premierą ma nawet pozytywny wpływ na jego wyniki finansowe. Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być zwiększenie świadomości odnośnie filmu. Jest to bowiem okres największej reklamy.