Od czasu gdy Renault ogłosił, że trwają pracę nad stworzeniem samochodu z Androidem, bacznie śledziliśmy wszelkie pojawiające się na ten temat informacje. Niedawno ujrzał on wreszcie światło dzienne, zobaczmy więc zatem, co to autko potrafi.
Na początku należy wspomnieć że produkt nie został jeszcze sfinalizowany ? auto to obecnie jest w fazie testów, także na chwilę obecną możecie zapomnieć o jego kupnie. Warto jednak już teraz rzucić na nie okiem i przekonać się, czym ?różni? się ono od standardowych urządzeń działających w oparciu o Androida.
Po prawej stronie kierownicy znajduje się 7-calowy panel dotykowy, na którego ekranie powitalnym pojawia się sześć ikon: Nawigacja, Telefon, Multimedia, Pojazd, Usługi oraz System. Wyświetlacz ma sporą rozdzielczość (o HD jednak mowy nie ma) i dość dziwnie reaguje na dotyk. W testach wielokrotnie pojawiał się zarzut, że ekran zamiast dotyku, zdecydowanie lepiej obsługuje mocniejsze puknięcia, co już powinno dać do myślenia jego projektantom.
Po dotknięciu Usług, uzyskujemy dostęp do programów (w momencie premiery ma być ich dostępnych ok. 20), które można będzie zakupić za pośrednictwem aplikacji sklepowej.
Co by jednak nie mówić, Android w R-Link nie ma porównania z systemem obecnym np. na smartfonach. Nie można np. kupić aplikacji na telefonie i potem przerzucić ją do samochodu. Co dziwne, sam główny program R-Link będzie darmowy przez pierwsze 3 miesiące od zakupu pojazdu. Powodem tego jest całkowity brak kosztów za transmisję danych ? tu trzeba zaznaczyć że system posiada swoją kartę SIM oraz możliwość łączności 3G.
Android w samochodzie wiąże się jednak z kilkoma niebezpieczeństwami. Może on bowiem rozpraszać uwagę kierowcy, bądź w przypadku ingerencji sprytnego hakera być przyczyną powstania bliżej nieokreślonych groźnych sytuacji (choć w tym drugim przypadku, system ten jest podobno o wiele lepiej zabezpieczony od standardowego Androida).
Ceny dostępnych aplikacji kształtować się będą na poziomie od 5 do 50 Euro. Jeśli podczas testów zostaną wychwycone i wyeliminowane wszystkie pomniejsze wady, to samochód ten może okazać się przełomowym produktem w segmencie aut hatchback.