Wśród zapalonych wielbicieli gier komputerowych kobiety od wielu, wielu lat stanowiły bardzo nieliczną grupę. Prawdopodobnie wynikało to z faktu, iż rozrywka ta postrzegana była raczej jako typowo męska, a na rynku i w mediach dominowały pełne brutalności tytuły pokroju Quake’a, Dooma czy krwawej nie tylko ze swej nazwy gry Blood. Oczywiście już wtedy sporą część grających stanowiły dziewczęta, jednak generalnie zarówno te konkretne tytuły, jak i cała zabawa w gry komputerowe postrzegane były raczej jako rozrywki dla chłopaków.
Sporo zmieniło się w momencie pojawienia się na rynku produkcji pokroju serii The Sims, które zaczęły przyciągać przed ekrany również przedstawicielki płci pięknej. Dziś, kiedy branża gier bez problemu może być porównywana z filmową nie jest dla nikogo zaskoczeniem, że wśród wielbicieli gamingu sporą grupą są właśnie kobiety, które podobnie jak faceci śledzą rynek gier i kochają zagrywać się w najnowsze produkcje. Dziś, w praktycznie każda gra ma szansę przyciągnąć do siebie lubiącą ten sposób rozrywki kobietę. Weźmy na przykład takie pozycje, jak Wiedźmin 3, Fallout 4 czy Rise of the Tomb Rider – żadnej z nich nie można jednoznacznie nazwać „męską”. To fantastyczne, wielowątkowe opowieści, których w żaden sposób nie można sklasyfikować jako przeznaczone tylko dla jednej grupy graczy. We wszystkie te gry z wypiekami na twarzy grają zarówno gracze, jak i graczki z całego świata i to nie dlatego, że coś się zmieniło w świadomości ludzi. Zmienił się świat gier, i to zmienił się radykalnie – zarówno pod względem socjologicznym, jak i czysto technicznym. A wydawcy gier musieli się do nowych realiów dostosować, uwzględniając w swoich działaniach fakt, że teraz znaczną częścią odbiorców ich dzieł są również kobiety.
W czasach przywołanych na początku tekstu gry były rozrywką skierowaną do dość wąskiego grona odbiorców. Komputery osobiste nie były tak popularne jak dziś, a że w przeważającej wielkości ich właścicielami byli faceci, to trudno się dziwić, że większość gier przeznaczonych była właśnie dla nich. Obecnie sytuacja ma się zupełnie inaczej, gdyż właściwie w każdym domu znajdziemy sprzęt na którym można w coś pograć. Zmienił się również sam status gamingu, ponieważ każdy debiut gry jest dla wielu osób równie ważnym wydarzeniem, co kolejna premiera muzyczna czy filmowa. Dzieje się tak tym bardziej, że nowoczesne gry oferują wrażenia wizualne nie mniej imponujące niż efekty specjalne w najnowszych hitach kinowych – m.in. dzięki zastosowaniu nowatorskich technik NVIDIA GameWorks.
Gracze – panowie i panie – stali się dziś tak ważną i zarazem wymagającą grupą konsumentów, wobec czego producenci gier i sprzętu starają się robić wszystko, by zapewnić im komfort i maksymalną wygodę rozgrywki. Kampanie promocyjne nowych gier nie ustępują rozmachem prezentacjom nowych filmów, choć oczywiście są dużo bardziej skomplikowanym przedsięwzięciem. Dzisiejszemu graczowi nie wystarczy zaoferować możliwości kupienia gry – trzeba mu również zagwarantować, że będzie w stanie ją wygodnie, płynnie zagrać. To m.in. właśnie dlatego firma NVIDIA (producent przeznaczonych dla wymagających graczy kart graficznych GeForce GTX) każdorazowo przygotowuje sterowniki dla swoich układów i testuje pod kątem obsługi najnowszych gier w celu zapewnienia jak najwyższego komfortu podczas zabawy.
Kluczowym elementem „rewolucji płci” w sferze gamingu są również innowacje technologiczne. Czymś, co przed laty mogło odstraszać osoby mniej biegłe w kwestiach technicznych, był fakt, iż gry często działały niestabilnie i były skomplikowane w konfiguracji. Innymi słowy: aby sobie wygodnie i płynnie pograć, wcześniej trzeba było poświęcić sporo czasu na „dłubanie” w ustawieniach i przygotowanie rozrywki. Te czasy również na szczęście dawno minęły – dziś niezależnie od tego, czy gramy na konsolach, czy komputerze PC, cała operacja zwykle sprowadza się do uruchomienia pobranej lub zainstalowanej z płyty gry i włączenie którejś z aplikacji odpowiedzialnych za konfigurację jej działania. Przykładem takiego oprogramowania może być chociażby NVIDIA GeForce Experience, które automatycznie dobiera idealne dla danego komputera parametry graficzne, zapewniając tym samym idealny balans między jakością grafiki a płynnością rozrywki.
Warto zauważyć, że gry stały się dziś czym znacznie więcej niż tylko kolejnym rodzajem rozrywki – wokół nich rozwinął się cały przemysł, pojawiły się też nowe zjawiska kulturowe. Co istotne, żadnego z nich nie można tak naprawdę nazwać typowo męskim. Przykładem mogą być tu np. prężnie działające organizacje e-sportowe, w których z powodzeniem rywalizują zarówno męskie, jak i damskie drużyny (dość wspomnieć specjalizującej się w CS:GO polskiej formacji Alsen Team Female – https://www.facebook.com/alsenfemale). Mamy też ogromne imprezy growe, na których kobiecie drużyny również są z roku na rok coraz silniej reprezentowane.
REWOLUCJA PRZEBIEGA „KOEDUKACYJNIE”, A KOBIETY ODGRYWAJĄ W NIEJ NIEZWYKLE ISTOTNĄ ROLĘ.
Nie sposób nie wspomnieć też o różnych zjawiskach „okołogrowych”, które zdecydowanie zostały zdominowane przez żeńską część graczy – doskonałym przykładem może być cosplay, czyli przebieranie się za postaci z gier. Współczesny cosplay stał się prawdziwą sztuką, a poziom profesjonalizmu niektórych cosplayerek może zawstydzić speców od filmowych kostiumów i efektów specjalnych.
Dowodów na potwierdzenie powyższej tezy nie trzeba szukać daleko, gdyż nasz kraj słynie z wielu utalentowanych dziewcząt, którą swą miłość do gier łączą z typowym dla kobiet uwielbieniem do przebieranek.
„Dla mnie najfajniejsze są dwie rzeczy – możliwość doskonalenia swoich umiejętności i odgrywania postaci, które kocham. Nie raz za dzieciaka marzyłam, żeby wejść do ulubionego uniwersum, stać się jego częścią. Dzięki cosplay’owi mogę od czasu do czasu wcielić się w postacie w gier czy filmów i zwyczajnie udawać, że nimi jestem! To niesamowite uczucie zwłaszcza, gdy odbiór moich kostiumów i mojej „gry” jest tak pozytywny!” – podsumowuje Magdalena, znana pod pseudonimem Madlencia. Oprócz tworzenia strojów Madlencia gra w gry, a jako członek zespołu Team NVIDIA Polska pokazuje na kanale platformy Twitch (http://www.twitch.tv/nvidia_pl ), jak wykonać strój „cosplay” na żywo.
Do tego typu hobby przywiązana jest również Issabel, specjalizująca się w cosplay’ach z gier komputerowych. „Cosplay odnalazłam dzięki grom, które są moim nałogiem od dzieciństwa. Polubiłam postać na tyle, że chciałam się w nią wcielić, i tak powstał pierwszy strój. Obecnie cosplay jest moim hobby, pasją, pracą i kolejnym nałogiem. Wciągnął mnie dlatego, że jest to świetna zabawa. Co prawda najpierw muszę sporo się napracować nad kostiumem, ale radość ludzi spotykających swoją ulubioną postać jest bezcenna. Cosplay uczy cierpliwości, kreatywności, wyobraźni, dodaje pewności siebie. Motywuje mnie do ciągłego rozwoju, by to co robię było coraz lepsze. Dzięki temu hobby udało mi się zwiedzić kawałek świata jako gość i juror w konkursach, poznałam mnóstwo świetnych ludzi.” – opowiada Issabel, która poza cosplayem realizuje swoją gamingową pasję pełniąc rolę ambasadorki ligi e-sportowej.
O tym, co stoi za rozpoczęciem kariery cosplayerki może decydować wiele różnych czynników. Madlencia swoją historię opisuje następująco: „Najpierw stałam się graczem, następnie wybrałam się na event growy i zobaczyłam cosplay. Spodobało mi się to, dlaczego więc miałam tego nie spróbować? Czasem jest na odwrót – są osoby, które zajmowały się cosplayem od kilku dobrych lat, ale dopiero po jakimś czasie, lub po zobaczeniu cosplayu z jakiejś określonej gry postanowiły w nią zagrać.”
Śledząc obecną sytuację gamingowej branży śmiało można zaryzykować stwierdzenie, że gry komputerowe i powiązane z nimi zjawiska stały się fenomenem kulturowym początku XXI wieku – z hermetycznej rozrywki dla geeków awansowały do grona najważniejszych (zarówno pod względem kulturowym, jak i technologicznym oraz biznesowym) aspektów współczesnej popkultury. Tym bardziej należy się więc cieszyć, że ta rewolucja przebiega „koedukacyjnie”, a kobiety odgrywają w niej niezwykle istotną rolę.