Ostatnimi laty decyzje Apple często stawały się przedmiotem oskarżeń o praktyki monopolistyczne. Jeden z najsłynniejszych sporów, ten z serwisem streamingowym Spotify, już wkrótce może naturalnie się zakończyć – zadba o to nadchodząca aktualizacja iOS.
Dotychczas system operacyjny miał tylko jedną domyślną aplikację do odtwarzania muzyki, Apple Music – aby poprosić Siri o skorzystanie z innego serwisu streamingowego, użytkownik za każdym razem musiał zaznaczyć, o który program chodzi. Według konkurencyjnych usług, przede wszystkim Spotify, takie nierówne traktowanie aplikacji zniechęcało konsumentów do sprawdzania alternatywnych usług, a zatem nosiło znamiona działań monopolistycznych.
Brakująca możliwość wyboru domyślnego serwisu muzycznego trafi do iOS w nadchodzącej aktualizacji 14.5; na razie jest ona dostępna w publicznej becie. Po uruchomieniu nowej wersji systemu wystarczy poprosić Siri o odtworzenie dowolnego utworu, a na ekranie iPhone’a lub iPada powinno pojawić się okienko wyboru ze wszystkimi aplikacjami muzycznymi zainstalowanymi na urządzeniu, spośród których wybierzemy tę domyślną.
Użytkownicy wersji beta zaznaczają, że póki co nie działa ona idealnie – czasami system resetował ich ustawienia lub nie pokazywał okna wyboru – ale Apple ma czas na wyeliminowanie tych bugów zanim aktualizacja trafi do wszystkich użytkowników. Jej premiera zaplanowana jest na początek wiosny.