Nawet najszybszy internet na smartfonie czy tablecie wiąże się ze znacznie dłuższymi czasami ładowania, niż w przypadku stron otwieranych na urządzeniu stacjonarnym. Z pomocą przychodzi środowisko Vroom, które potrafi nawet dwukrotnie przyspieszyć przeglądanie stron.
Stosunkowo długie czasy ładowania na urządzeniach mobilnych wiążą się z mało wydajnym systemem wymiany protokołów. Przeglądarka musi wysłać szereg zapytań, które bardzo często wiążą się z przesłaniem następnych i następnych. Cały proces spowalnia proces surfowania po sieci. Zaproponowana przez naukowców z Uniwersytetu Michigan architektura przeglądania Vroom pakietuje wszystkie dane, o które może poprosić przeglądarka, co zdecydowanie skraca czas ładowania. Testy przeprowadzone z użyciem 100 popularnych portali informacyjnych i sportowych wykazały średnio dwukrotne przyspieszenie otwierania strony.
Oczywiście wprowadzenie Vroom w życie nie zależy jedynie od jego twórców, ale również webmasterów i autorów przeglądarek. To oni będą przecież odpowiedzialni za implementację środowiska, kiedy będzie ono gotowe. Póki co Vroom pozostaje w fazie prototypowej, ale dzięki współpracy z Google i MIT być może wkrótce stanie się ono standardem przeglądania.