Jeśli jest coś z czym wszyscy możemy się zgodzić to fakt, iż Donald Trump będzie interesującym prezydentem USA. Już teraz świeżo upieczona głowa Stanów Zjednoczonych wprawia w osłupienie niektórych obserwatorów. Jego najnowszym pomysłem okazało się zebranie prezesów i właścicieli największych firm w świecie technologii w jednym pokoju, aby przedyskutować rozwój ich przedsiębiorstw.
Wśród zaproszonych na spotkanie z Donaldem Trumpem byli między innymi Tim Cook (CEO Apple), Jeff Bezos (CEO Amazona), Elon Musk (CEO Tesli i SpaceX), Satya Nadella (CEO Microsoftu) i wielu innych. Dla większości zgromadzonych było to zdecydowanie mocno niekomfortowe spotkanie z uwagi na to, iż większość z nich otwarcie krytykowała Trumpa podczas jego kampanii. Niemniej jednak, wszyscy zostali przywitani ciepło oraz zapewnieni o chęci wspierania i pomocy w dalszym rozwoju ich przedsiębiorstw przez USA. Prezydent elekt w typowym dla siebie stylu stwierdził, iż każdy z obecnych na spotkaniu może się z nim kontaktować bezpośrednio lub z jego ludźmi, gdyż w jego szeregach nie ma głównodowodzącego i wszyscy są równi… Prasa była obecna przez pierwszy kilka minut spotkania, ale nawet w tak krótkim czasie dało się wyczuć pewną konsternację i malujące się pytanie: „Co ja tu robię?”, na twarzach niektórych zgromadzonych.
Donald Trump w żartobliwy sposób stwierdził również, iż wiele osób chciało się dostać na to spotkanie, ale miejsce przy stole należało się tylko tym najlepszym, co raczej kiepsko świadczy chociażby o CEO Twittera, który nie został zaproszony. Media spekulują, iż miało to związek z zemstą Trumpa za odrzucenie przez sieć społecznościową w czasie kampanii prezydenckiej jego sponsorowanej emotikony.