Walka Apple z patentowym trollem trwa nadal. Z najnowszych doniesień z frontu wynika, iż firma VirnetX, ma otrzymać od giganta z Cupertino 302 mln USD za naruszenia patentu związanego z usługą FaceTime.
Po przeszło sześciu latach walki w sądzie sąd w stanie Teksas orzekł, iż Apple w rzeczy samej wykorzystało rozwiązanie, które było objęte patentem należącym do firmy VirnetX. W związku z powyższym poszkodowanemu należy się 302,4 mln USD. Jest to kolejny nieprzychylny dla firmy z Cupertino wyrok, w sprawie która toczy się od 2016 roku. Jak wiadomo od dawna firma VirnetX jest potocznie mówiąc patentowym trollem, którego jedynym celem jest domaganie się odszkodowania od większych firm za naruszenia ich patentów. Sama firma nie prowadzić żadnej działalności.
Obie firmy toczą boje już od wielu lat. Pierwszy raz w 2012 roku VirnetX wygrał sprawę o patent dotyczący technologii wykorzystanej w iPhonie 4S. Wtedy Apple miało zapłacić 368 mln USD, ale po apelacji wyrok ten został unieważniony. Kolejne starcie miało miejsce w lutym tego roku kiedy to VirnetX zaatakował z patentem w iPhonie 4S i usługą FaceTime. To złożyło się na kwotę 625 mln USD, ale również ta sprawa została oddalona, z uwagi na niejasne rozdzielenie dwóch tematów podczas rozprawy. Tym sposobem doszliśmy do tego co dzieje się obecnie i wyroku w sprawie dotyczącej usługi FaceTime.
VirnetX nie spocznie dopóki w końcu nie dostanie swoich pieniędzy. Nie jest również przypadkiem, że sprawy te trafiają do sądu w Teksasie, gdyż to właśnie w tym stanie jest największy odsetek wygranych spraw na rzecz powoda w rozprawach patentowych. Co ciekawe firma jest daleka od zakończenia swoich działań, gdyż w przygotowaniu jest kolejny pozew tym razem dotyczący patentu w systemie zabezpieczeń komunikatora iMessage.