Jedną z kluczowych spraw w momencie zakładania własnej firmy jest wybór odpowiedniej nazwy. Powinna ona współgrać z branżą, ale przede wszystkim być prostą do zapamiętania. Niestety, większość domen internetowych zawierających w sobie wartościowe nazwy, dawno znalazło już swoich właścicieli, w związku z czym wymyślenie dobrego adresu internetowego może okazać się problemem.
Bardziej cierpliwi, chcący spróbować przechwycić wymarzoną domenę, mogą jednak skorzystać z furtki jaką daje usługa WLS (Waiting List Service), popularnie zwana opcją na domenę. Polega ona na rezerwacji wcześniej zarejestrowanej przez inną osobę nazwy, dzięki czemu – w przypadku nieopłacenia abonamentu przez jej właściciela – będziemy mieli pierwszeństwo zakupu. Raz wykupiona opcja obowiązuje przez 3 lata, w trakcie których domena jest nieustannie monitorowana. Innymi słowy, decydując się na skorzystanie z usługi WLS, zyskuje się pierwsze miejsce w kolejce.
Jak wynika z danych dostarczonych przez NASK, w lutym – pierwszym miesiącu obowiązywania nowych niższych cen – w kolejce po zarejestrowane domeny za pomocą usługi WLS ustawiło się blisko 10 000 chętnych. Dla porównania, w styczniu na taki ruch zdecydowało się jedynie 200 osób.
– Mimo olbrzymiej popularności, jaką zdobyła w ostatnich miesiącach opcja na domenę, wciąż część osób ma wątpliwości dotyczące legalności przechwytywania domen w ten sposób. Czasami podsycane są one na niektórych forach internetowych, gdzie pojawiają się wypowiedzi krytykujące klientów decydujących się na skorzystanie z usługi WLS – zauważa Katarzyna Gruszecka specjalista ds. rozwoju produktu z 2BE.PL. – Warto więc mieć świadomość, że opcja na domenę jest dozwolonym i całkowicie legalnym sposobem pozyskania domeny internetowej – dodaje.
Jednakże osoby chcące skorzystać z opcji powinny w pierwszej kolejności zrobić mały rachunek sumienia i odpowiedzieć sobie na pytanie, czy założenie \”sideł\” na wybraną domenę ma w ogóle sens. Dla przykładu, próby przechwycenia w ten sposób nazw popularnych portali internetowych (na niektóre z nich zostały założone opcje) czy firm można z góry skazać na porażkę, gdyż szansa na nieprzedłużenie ważności tych domen jest bliska zeru.
Na jakie więc nazwy warto polować?
– Wiele zarejestrowanych domen umieszczonych zostało na tzw. parkingach. Pod takim adresem wyświetlane są reklamy, które – przynajmniej teoretycznie – powinny przynosić właścicielowi dochody. Jak w każdym biznesie, tak i tutaj zdarzają się jednak nietrafione inwestycje, z których się rezygnuje. Jeśli widzimy, że domena znajduje się na parkingu, wówczas istnieje duża szansa, że obecny abonent nie będzie zadowolony z zysków przez nią generowanych i w efekcie nie przedłuży jej ważności. W takim przypadku założenie opcji jest jak najbardziej uzasadnione – stwierdza Katarzyna Gruszecka.
Źródło: 2BE.PL, www.2be.pl